Dla mnie Fiaty to wspomnienia z dzieciństwa. Mam takie marzenie, żeby kupić Ritmo (koniecznie sprzed '82) i odpicować w stylu epoki. Jeśli chodzi o nowsze to widuję często np. mój sąsiad już od paru ładnych lat dojeżdża Palio Weekend.
I jeszcze historyjka sprzed kilku dni - parkując pod sklepem widzę dwóch facetów, którzy najwyraźniej się znają. Jeden idzie do swojego Punto I, a drugi pyta: "A czym ty jeździsz, Oplem?" Na to wlaściciel Punto odpowiada: "Fiatem. Fiaty najlepsze samochody!" Po czym wsiada, odpala silnik z piskiem paska klinowego i rusza. Za chwilę ja odpalam wysłużoną Pandę z podobnym piskiem i odjeżdżamy w świat ginących Fiatów
