Moderatorzy: Majkel_B, Camcioo
Robert napisał(a):Wczoraj wymieniłem świece i przewody zapłonowe ale: Po wymianie świec wybrałem się w trasę do warszawy. Po drodze zgarnąłem jakiegoś faceta na stopa (kierowca tira). Jedziemy, fajna rozmowa, wjeżdżam na s8 rozpędzam Pandzioche do 140 i nagle słyszę mocne stukanie w silniku. Facet mówi żebym się zatrzymał na poboczu i zobaczymy co się stało. Okazało się że jedna świeca pękła . Zjechałem pierwszym zjazdem na bemowo i szukamy jakiegoś warsztatu, 2 km przejechałem i jest Mechanicy powiedzieli że trzeba zdejmować głowice Na co facet którego podwoziłem poprosił o torx, grzechotkę z przedłużką i młotek. Wbił torx w świece i odkręcić nią Dzięki osobie którą podwoziłem koszt naprawy wyniósł 40 zł
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość