Numer postu:#12 przez przetwornica » Pt 17:54, 13 gru 2013
Możecie mnie zbluzgać, ale, zajmuję się elektryką samochodową popołudniami, mam spore doświadczenie z bateriami trakcyjnymi.
Nie jest do końca prawdą, że większy aku będzie niedoładowany.
W samochodzie akumulator ładuje się metodą napięciową.
Słyszał ktoś kiedyś, że 100Ah ma mieć 14,4[V] a 40Ah 13,8[V]? - Nie!
Jeśli mamy prawidłowe 14,2...14,4[V], z czasem każdy naładuje się do pełna. Kwestia czasu.
Czy akumulator będzie naładowany, to kwestia bilansu energetycznego.
Energia dostarczona x 0.8 (sprawność) musi być większa od energii pobranej, przykład:
Do pracy dojeżdżacie 15 minut + 15 minut z powrotem, razem 0.5 godziny dziennie jazdy.
Prąd ładowania średnio 2A x 0.5 h daje 1Ah x 0.8 (sprawność aku) daje 0.8Ah ładowania dziennie.
Auto stoi w sumie 23,5 godziny na dobę, macie dodatkowe alarmy, piloty, źle zamontowane LPG i inne bzdury, łączny pobór prądu powiedzmy 50 mA.
50mA x 23,5 h daje 1,2 Ah + dwa rozruchy po około 0.1 Ah daje łącznie 1.4 Ah, czyli więcej pobieramy niż dostarczamy energii. Jeśli ktoś ma do pracy 5...10 minut jazdy, żaden akumulator nie będzie doładowany, jakiej by nie był pojemności.
Pozdrawiam.