Hej wszystkim
Ostatnio zauważyłem że panda bardziej spontanicznie zaczęła reagować na gaz w pozytywnym znaczeniu. Delikatne muśnięcie gazu i samochód wyrywa. Ta spontaniczność objawiła się wraz z nadejściem chłodniejszych dni. Wiem że silniki lubią zasysać zimne powietrze wtedy nie są takie mułowate jak w upały. Co wy na taką teorie?