Tomcar napisał(a):Kolego coś ty wyskoczył z tą Felicją? Pisałem o Fabii bo ją miałem na myśli.
Uczepiłeś się Fiatów i zacząłeś narzekać na instalacje elektryczną w nich, tyle że ona w niczym nie jest gorsza od
grupy VAg, a według mnie w wielu miejscach lepsza.
Tomcar napisał(a):Tak, grupa VAG stosuje przeważnie wspomagania elektryczno-hydrauliczne i na pewno są one dużo bardziej wadliwe niż
EPS z Fiatów. Już pisałem tez o kosztach naprawy.
Tomcar napisał(a):Kolego Bonifacy, nie obraź się ale twój opis wymiany to praktycznie same błędy. Jestem w szoku jakiego miałeś farta że wspomaganie w ogóle ci działa poprawnie. Jeśli nie ma się narzędzia (kalibratora) to pierwszym i największym błędem jest wyjęcie zawleczki przed wciśnieciem czujnika na wałek, a tak zrobiłeś. Mialeś niesamowite szczeście że czujnik tak ci się ustawił że w ogole przeszła kalibracja momentu.
P.S. To że ścieżki wyglądają w miarę ok to nie znaczy że takie są. Jeszcze raz napisze że czujnik w żaden sposób nie da się zregenerować. Jak jeszcze raczkowałem w temacie (lata 2004-2005) to naczytałem się włoskich for internetowych i tam chłopaki próbowali naprawiać te czujniki na rózne ciekawe sposoby. Niektóre był naprawde pomysłowe. Najdłużej czujnik po takiej naprawie chodził chyba tydzień.
Ale takie były czasy że tych czujników nigdzie nie dało się kupić.
Kiki napisał(a):Generalnie to prawie same bzdury tu wypisujecie. Byłem ostatnio z ciotką na montażu czujnika w polecanej tu firmie w Zabrzu i w końcu zobaczyłem jak to sie robi u speców. Przy okazji wypytałem.
Po pierwsze ta zawleczka w ogóle nie ma znaczenia jesli chodzi o zalożenie czujnika i kalibracje, mechanik usunął ją zaraz po wyjęciu z pudełka. Koła były na wprost, strzałki się nie pokrywały w ogóle. Też to nie ma żadnego znaczenia. Włożył czujnik zwracając uwagę tylko na to żeby wewnetrzny i zewnetrzy pierścien czujnika miały rowki pokrywające się. Podpiał sie laptopem, zrobił kalibracje i dopiero złożył kolumnę. Także jedyną rzeczą która jest istotna to aby dwa pierścienie nie przesuneły sie względem siebie. Jak spytałem to nawet przy założonej zawleczce one się lekko przesuwają i ta zawleczka nie ma żadnego zastosowania w czasie montażu. Generalnie to wymiana 45minut z kalibracją, jazdą próbną i kasowaniem wszystkich błedów, gwarancja pisemna 6 miesięcy. Faktura. Polecam.
adam1965 napisał(a):Wreszcie ktoś komu się chciało pokazać dokładnie.
Zdarło ci nieźle tego wąsa.
Ale powiem ci że dzięki tobie pewnie wielu ludzi będzie myśleć o tym aby to zregenerować.
Może jeszcze informacja o namiar na sklep gdzie kupiłeś czujnik.
Powrót do Elektryka - problemy techniczne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości