12pawel napisał(a):Chodzi o to że sportowe filtry są "rzadsze" i mają mniejszą zdolność pochłaniania pyłów, dlatego silnik dostaje więcej powietrza i dostaje mocy.
nie sa rzadsze, tylko sa zrobione z bawelny a nie z papieru. dlatego przepuszczaja wiecej powietrza. filtruja tak samo jak papierowe. to, ze przepuszczaja syf do silnika to bzdury jakies.
Zwierzak napisał(a):Więc jeśli ktoś w naszych samochodach jest w stanie odczuć wzrost mocy to znaczy że marnuje swój talent i powinien być kierowcą testowym
wzrostu mocy nie odczuwam ale czuje, ze inaczej sie wkreca na obroty. slychac to i czuc.
tak samo mialem w poprzednim samochodzie, gdzie zamontowalem stozek - wyraznie bylo czyc, ze lepiej ciegnie od dolu. i byl super dzwiek no ale to byl silnik 2,5l
ja juz napialem wyzej - 15-18zl za filtr to jest g....no jakies a nie filtr. filtr musi miec "troche" materialu filtrujacego a to musi "troche" kosztowac.
kiedys czytalem test filtrow, co prawda oleju ale tu panuje ta sama zasada.
testujacy rozcinali puszki, wyciagali wklady, rozwijali i mierzyli. w tych tanich filtrach papieru bylo bardzo malo, te drozsze po rozwinieciu byly pare razy dluzsze.
ja kupilem do Pandy na probe - zobaczymy jak sie sprawdzi.