Dzisiaj pojawił się spory problem - straciłem hamulce, kontrolka na desce zaczęła się świecić, pedał wchodzi w podłogę i tylne prawe kolo jest całe zarzygane płynem hamulcowym. Cieknie z bębna, także diagnoza jest taka jak w temacie - cylinderek do wymiany.
Jutro potrzebna mi na 14 fura i zastanawiam się, czy sam dam radę się z tym uporać, bo pewnie żaden warsztat mi tego nie zrobi od ręki.
I tu pojawia się kilka pytań laika:
-jakie narzędzia mi będą do tego potrzebne
-jak najlepiej ściągnąć bęben? Sam młotek wystarczy do pukania?
-jak odpowietrzyć później układ hamulcowy?
-będę wdzięczny za zdjęcia, żeby mi to zwizualizować, gdzie co jest.
Z góry dziękuję za pomoc i liczę na obszerne wypowiedzi, jak dla laika Sprawa pilna