Rodzina TSI (rewizja EA211) to silnik, który jeździ w milionach aut. Pakuje go pod maskę Skoda, Audi, VW, Seat. I zbiera dobre opinie. Brak informacji o wadach tego silnika, które by wskazywały na błędy konstrukcyjne. A jest na rynku od 2010 roku.
Zawsze może trafić się jakiś fuck up, ale tu dużo zależy od tego jak dbamy.
VAG zaleca interwał olejowy co 30.000 km.... Nasza sprawa czy będziemy się do tego stosować wierząc na słowo producentowi czy podejdziemy zdrowo rozsądkowo i skrócimy ten okres. Podobnie zalecało Renault przy silnikach 1.5 DCI. Jak to sie skończyło można szeroko poczytać w internetach. Obracające się panewki były plagą w tej konstrukcji. A wystarczyło skrócić interwał olejowy do 15.000 km i problem zniknął. Ale niesmak i opinia o silniku ciągnie się do dzisiaj.
Ja jestem starej szkoły która każe wymieniać olej raz w roku lub co 10.000 km. Ja nie zbiednieje, a silnikowi napewno nie zaszkodzi.
Gazetki typu Motor czy Auto świat to sobie można poczytać przy porannej kawce. Jako podstawowe źródło wiedzy o motoryzacji (problemy, wady, zalety danej konstrukcji) raczej z rezerwą
. Od tego są fora użytkowników danej marki. Pierwsze co robie szykując się na zmianę auta to zapisuje się na konkretne forum.