Numer postu:#12 przez gorzalka » Wt 18:44, 08 sty 2019
Ja wczoraj miałem również kolizję w której ucierpiała moja panda. Po zderzeniu czołowym zniszczone zostały maska, zderzak z wszystkimi listwami, lewy reflektor, halogeny z osłonami, pas wzmacniający i chłodnica (przynajmniej jedna). Nie wiem co z silnikiem, nie wygląda na uszkodzony, pali ale sprzęgło opadło i nie da się jechać. Co do układu kierownicy to jeszcze nic nie wiem, do siedmiu dni ma przyjechać rzeczoznawca na oględziny. Trochę po kieszeni mnie szarpnie, ale z naprawą czekam na wizytę rzeczoznawcy. Najciekawsze, że nie byłem sprawcą o czym policjant napisał, ale winny nie przyjął mandatu i czeka mnie batalia sądowa. No i muszę sporo założyć ze swoich póki co.