Numer postu:#11 przez Albercik » Pn 22:36, 13 lis 2017
Nie ma czegoś takiego jak ledy canbus. Led to led, a żeby przechodziły cold checka - mają dodatkowo opornik, który generuje obciążenie (a'la zwykła żarówka). Ledy z opornikiem są wpięte równolegle więc nawet szczątkowe napięcie na instalacji jest wyłapywane przez diodę i się lekko świeci. Po pewnym czasie zaczyna mrygać bo gromadzi się ładunek, dioda się zapala, ładunek się rozładowuje, dioda gaśnie i tak w koło.
Obwąchaj dokładnie okolice zespolonego. Jeśli to on się usmażył - to będzie to z niego czuć cały czas.
Czy jak gasisz światła przełącznikiem to one faktycznie gasną?