Problem:
Ostatnio samochód dziwnie mnie się zachowuje! Sprawa wygląda tak. Dwa typy dźwięku towarzyszące pracy silnika plus kiepsko przyspiesza z niskich obrotów.
Geneza problemu:
W zimie przy odpalaniu na zimno było słychać popiskiwanie z silnika + głośne turkotanie, rytmiczny głuchy stukot przy obrotach jałowych. Po dodaniu gazu na jałowym od ~1700RPM dźwięk znikał, jednak do tych 1700RPM częstotliwość dźwięku liniowo wzrastała.
W lecie nie słychać popiskiwania natomiast turkot nada pozostaje po odpalaniu na zimno. Gdy natomiast samochód się rozgrzeje dźwięk zanika.
Poza tym przez cały czas pracy silnika słychać jeszcze jeden nienormalny dla nowego autka cichy stukot - to podobno mogą być wtryskiwacze. Oczywiście gdy jest zimny zagłuszany jest tenże dźwięk przez głośniejszy opisany wyżej. Są to dwa różne dźwięki jednak język polski nie zna 30 określeń tego zjawiska w przeciwieństwie do Eskimosów którzy potrafią na 40 różnych sposobów określić kolor biały
Skutki (?):
Panda ma strasznie małą moc w przedziale 1500-2300RPM. Niewielkie wzniesienie sprawia że muszę redukować do 4 przy 70-80km/h.
Powyżej 2500RPM samochód jedzie tylko delikatnie słabiej niż normalnie. Nadal jest w stanie pojechać te 150 kmh na równym terenie.
Eksploatacja:
136,000km przebiegu,
brak regulacji zaworów od nowości.
Ostatnio został uszczelniony wyciek oleju spod wspornika cewek i wymieniony tłumik.
Olej: Castrol 10w40, spala jakieś 0,4L na 10tys km. Filtr Filtron.
Paliwo: Bliska, Neste zawsze 95. Częste jazdy na rezerwie aż do położenia wskazówki.
Płyn do spryskiwaczy: Letni, Lidl.
Użytkownik victor89 przyznaje się również do tego że lubi wysokie obroty, ale nie większe niż 5500RPM.
Samochód nie ma i nigdy nie miał instalacji LPG. W silniku nigdy nie zostały przeprowadzone naprawy poza wymianą paska rozrządu 40 tys temu i w/w uszczelnieniem wycieku.
Co zamierzam zrobić:
W tym tygodniu wymieniam olej na AMSOil 10w40 Pełny syntetyk. Zamierzam wlać przed spuszczeniem starego castrola liqui moly - płukankę. Może w oleju leży kłopot - zaniedbałem trochę sprawę i nie wymieniałem do od lutego 2010, w tym czasie przejechałem 25tys km.
Pytania:
Co się kurde dzieje?!
Olej, stukot i spadek mocy mają jakiś związek ze sobą?
Jak sobie z tym poradzić.
Jeżeli dotrwaliście czytając mój tekst aż do tego momentu -
GRATULUJE! :)
Edycja wątku:
EDIT1