jak to się fajnie czyta jak to się chwalicie:) więc i ja się pochwalę,
w 2003 roku zrobiłem prawko na A i kupiłem Jawę TS350, fajna była, tłoki chodziły naraz nie na przemian jak powinno być, była moc:)
pół roku później kupiłem jawę 350 delux, wychodziły takie z chromowanymi dodatkami, sprzedałem parę lat później jak młody był w drodze.
w między czasie w 2004 zrobiłem kategorię B, i kupiłem golfa 2 1.6 klekot, zjeździłem nim pół polski, nigdy nie zawiódł.
ale po dwóch latach trafiła się okazja, za parę groszy kupiłem po znajomości forda sierrę z gazem, bo po pół roku policja ją odnalazła po kradzieży, a właściciel zdążył kupić już inne.
tym fordem jeździło się bardzo fajnie, wygoda, 2,0 dohc i lpg:) potrafiła spalić w trasie 7,5l/100km. jeździłem tak ponad rok, ale coś przy silniku padło, więc silnik wyjechał a wjechał na jego miejsce 2.9 24v cosworth z automatem. to to jechało aż miło. a po zmianie skrzyni na ręczną, waliło bokiem nawet na 3im biegu. sprzedałem po narodzinach młodego, i woziłem się golfem 2 td 70km, auto kupione już wcześniej, bo cosworth palił pod moją nogą nawet 30/100:) auto kupione za bezcen, i stan adekwatny, ale dwa lata wysłużył. skończył w hucie:)
po nim woziłem się w124 300E ale tylko pół roku bo palił od 15 do 20l pb i był na mechanicznym wtrysku, więc lpg też odpadało. fajne wozidło, do tej pory nie znam auta co by miało lepsze hamulce, no może a8 w12 wujka, ale to inna liga.
po pozbyciu się mietka znalazł się smerfowaty passat kombi B4 1.8 75KM moc powalała, ale potrzebowałem wtedy czegoś w miarę taniego i dobrego a nie wypasów żadnych. oczywiście kuchenka w aucie musiała być:) dwa lata użytkowania i skończył na hucie.
w między czasie do roboty kupiłem poloneza trucka 1.6 oczywiście z kuchenką, ale po 3latach również skończył w hucie:)
po passacie kupiłem passata ale b5 też z gazem:) takie auto rodzinne, na dzień dzisiejszy go chyba będę użytkował aż nie skończy na hucie, klima jest, abs, i wygoda:)
po polonezie trafiło mi się moje obecne pandolino. auto bardzo fajne, bo kompletny golas:) ma abs i jedną poduszkę, ale to bardzo dobra baza do grzebania tym bardziej że młody ma już 7lat i z przyjemnością grzebie ze mną. auto kupione po poldku, więc oczywiście w wersji VAN, trochę grzebać przy nim mam zamiar ale to już będę opisywał w dziale o moim aucie jak tylko go założę, ale muszę zdjęcia zrobić:)
pozdrawiam wszystkich zmotoryzowanych.