Witam Wszystkich
Mam na imię Justyna i jestem z Warszawy. Muszę się przyznać, że nie doceniałam Fiatów Panda, aż do momentu wypoczynku we Włoszech w 2011 roku. Wypożyczyliśmy tam sobie niebieściutką Pandę 1.3 diesel i zrobiliśmy nią w tydzień 1600 km po Luigurii, Piemoncie i Lombardii zwiedzając każdą mieścinę i wjeżdżając pod każdą nawet najbardziej stromą górę. Byłam zachwycona jej dynamiką i przyspieszeniem - nasi przyjaciele w Lanci Ypsilon ledwo za nami nadążali
Wracając do teraźniejszości - w poniedziałek kupiliśmy z mężem Pandę Vana 1,3 diesel z 2007 roku, nie napisałam o najważniejszym - kolorze piękna pomarańczowa strzała. Wiem, że diesel na miasto jest mało ekonomiczny, że grzeje się dłużej a części droższe ale czy próbowaliście kiedyś odwieść kobietę od jej planu ?? Mój powstał wtedy we Włoszech i tylko dojrzewał ...
Jeżeli ktoś przedarł się przez to przydługie powitanie, to dziękuję za uwagę i przepraszam za przynudzanie
Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze !
Justyna
PS. W dziale "Moja Panda II" napiszę troszeczkę o naszym nabytku ...