Moderatorzy: Majkel_B, Camcioo
Worczynski napisał(a):Może zły temat, bo ja niewiele zrobiłem poza zawiezieniem do warsztatu, ale obecnie Panda stoi ze zrzuconą głowicą i chłopaki wymieniają wszystko co się pociło w niej, a było tego sporo niestety. Szkoda to mówić, ale silnik to lipa straszna jak po 105kkm 3/4 uszczelnień w silniku się poci. Wymienia się UPG, bo puszczała pod obudową rozrządu, uszczelki kolektora dolotowego, jakies tam uszczelniacze przy rozrządzie, uszczelniacz wybieraka biegów i dużo tam jeszcze, w pakiecie rozrząd i nowa, zmodyfikowana instalacja świateł. Przy okazji luz zaworowy, rozrząd, pasek alternatora, sam alternator pojechał na pomiary i ewentualną regenerację. Jedno pocieszenie, głowica jest szczelna, więc tylko planowanie i montaż spowrotem Mam nadzieje na następne 100kkm wystarczy tak głębokich ingerencji, bo szarpnie mnie to, co gorsza tuż przed wakacjami
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość