Hejka pandy!
Czy u Was też po włączeniu klimatyzacji znacząco spada kultura pracy? Jeżeli stoję na światłach bez klimy to bardzo ciężko ocenić czy silnik pracuje czy nie. Zero drgań. Po włączeniu klimy cała buda zaczyna chodzić, wszystko wpada w wibracje. Dodatkowo co chwilę się załącza i wyłącza powodując powrót drgań i ich zanik. Do tego dochodzi znaczne zmniejszenie mocy przy uruchomionym kompresorze. Czynnik w klimie nabijałem w zeszłym miesiącu ale dalej jest tak samo. Chłodzi dobrze.
Pytanie, czy to normalne?