Strona 3 z 3

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Cz 12:03, 07 cze 2018
przez Dawidowski
Kolejny mechanik. Niestety diagnoza mało optymistyczna. Stwierdził że we Fiatach nawet często pojawiają się usterki sterownika silnika. Cewka WN jest sterowana sterownikiem silnika. Jeśli wypadają zapłony to jest to przeważnie wina sterownika. Niestety większa kasa. Jak będę miał auto zastępcze napiszę na czym stanęło.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Cz 15:58, 28 cze 2018
przez Dawidowski
Padła kolejną diagnoza. Kumpel wyciągnął krzywy zawór ssący 4tego cylindra. Naprawa głowicy w Mysłowicach. Nie zauważyli? Albo widzieli i olali temat. Zobaczymy co dalej.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: So 18:34, 07 lip 2018
przez Dawidowski
Panda działa. Okazało się tym krzywym zaworem. Firma od szlifów twierdzi że było ok. Mechanik twierdzi że wróciło od Gazdy i klekotał. Więc prawdopodobnie u Gazdy skrzywili popychacze przy wkładaniu podkładek regulacyjnych. Mam ochotę walnąć kogoś za to ,ale nawet nie mam kogo bo każdy się wypiera że u niego było ok. :strzela:

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: N 16:09, 08 lip 2018
przez Pentium
Dawidowski napisał(a):Więc prawdopodobnie u Gazdy skrzywili popychacze przy wkładaniu podkładek regulacyjnych

Praktycznie niemożliwe, ponieważ podkładki regulacyjne zaworów wkłada się do zagłębienia-gniazda w szklance popychacza, która z kolei mieści się w gnieździe głowicy, dopóki nie jest zdemontowany wałek rozrządu i wyjęta szklanka popychacza, to nie ma dostępu do zaworu i jego sprężyny.
Piszesz, że skrzywiony był zawór, ale co konkretnie: czy jego trzonek, czy jego grzybek ? Miejsce skrzywienia zaworu może wskazać na przyczynę tej usterki.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Wt 5:55, 10 lip 2018
przez Dawidowski
Krzywy grzybek co zamyka gniazdo. Nie przylegał całą powierzchnią i puszczał ciśnienie bokiem. Wywalał błędy wypadania zapłonów i brzydko chodził. Kumpel stwierdził że to stało się przy ustawianiu rozrządu. Ale jakbyło to nie wiem.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Śr 20:00, 11 lip 2018
przez Pentium
Przeczytałem ponownie od początku i takie mam przemyślenia:
Skrzywienie grzybka zaworu w pracującym silniku może nastąpić po uderzeniu tłoka w otwarty zawór (przestawienie rozrządu), ale silniki FIRE 1,1 i 1,2 są bezkolizyjne, więc to odpada. Jedynie gdyby do cylindra dostało się ciało obce, to tłok poprzez uderzenie przez to "coś" w uchylony zawór, mógłby lekko skrzywić grzybek zaworu. A wystarczy niewiele, może z 0,5 mm albo i mniej, żeby kompresja poszła.
Pisałeś, że wyjęta świeca zapłonowa miała pęknięty izolator, ale czy tylko była rysa, czy brakowało kawałka porcelanki ?
Jeżeli brakowało kawałka porcelanki izolatora elektrody środkowej świecy, to właśnie ten kawałek mógł narobić bałaganu w cylindrze, czyli skrzywić grzybek zaworu po uderzeniu tłokiem, a zawór wydechowy dopiero się zamyka, gdy tłok osiąga GMP. Dodatkowo stwierdzono jeszcze porysowanie gładzi cylindrów - przy tym przebiegu nie ma prawa tego być ale pod warunkiem, że w cylindrze jest czysto lub też silnik nie został przegrzany i nastąpiło miejscowe uszkodzenie płaszcza tłoka (tylko to występowało najczęściej w silnikach dwusuwowych).
Latające w cylindrze kawałek porcelanki a potem jego okruchy po zmiażdżeniu tłokiem o głowicę mogły porysować gładź cylindra, a także stworzyć wrażenie wżerów na tłoku, warstwa nagaru na tłoku jest w miarę równa. Tylko skąd duży nagar na tłokach przy przebiegu 40 tys. ?
Albo paskudne paliwo, albo lichy olej silnikowy ( niby markowy Elf, tylko te oleje są podrabiane !!! )
Ciekawe czy przy pierwszym zdjęciu głowicy rozpinano zawory w celu sprawdzenia stanu gniazd zaworowych i przylgni zaworu oraz osiowości zaworu ? Podejrzewam, że nie.
Uszkodzenie świecy zapłonowej jak najbardziej może spowodować uszkodzenie cewki zapłonowej, zwłaszcza że zespolone cewki modułowe są wyżyłowane na maksa i przez to delikatne.
Jeździsz na gazowni, czy czasem nie jest źle ustawiona za ubogo, na skutek czego jest zbyt wysoka temperatura w komorze spalania, co może być przyczyną uszkodzenia świecy zapłonowej ?
I to by było na tyle - pozdrawiam.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Cz 8:05, 12 lip 2018
przez Dawidowski
Silniki 1.2 w nowych pandach są już kolizyjne. Potwierdzili mi wszyscy mechanicy i ASO.
Porcelanka była cała więc nic nie mogła porysować. Była tylko pęknięta. Była rysa.
Byłem wczoraj u mechanika z wymontowanym zaworem. Pokazałem i czekałem na reakcję. Po dłuższej rozmowie stwierdził że zawór musiała skrzywić firma która robiła szlify. Nie ASO i nie on. ( Chyba wie co robił) Zawór wziął i powinien.że pojedzie z nim do nich. Oddał część kasy za ostatnią naprawę.
Skąd nagar? Olej wymieniałem co 10-12 tyś. Na gaz wpływu nie mam ale tankuje na Lotosie/shelu/ Orlenie.
Czy gaz jest źle ustawiony? Chyba nie bo teraz super działa na LPG a nic z gazem nie było robione.
Takie wnioski. Trochę się na Pandzie przejechałem i na mechanikach też. Zadzwoniłem też do Aso- Szatan, powiedziałem im co myślę i mocno przepraszali. Ale jest zrobiona i jest teraz super. Pozdrawiam.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Śr 0:12, 26 gru 2018
przez Zaredam
Dawidowski napisał(a):Silniki 1.2 w nowych pandach są już kolizyjne. Potwierdzili mi wszyscy mechanicy i ASO.
Porcelanka była cała więc nic nie mogła porysować. Była tylko pęknięta. Była rysa.
Byłem wczoraj u mechanika z wymontowanym zaworem. Pokazałem i czekałem na reakcję. Po dłuższej rozmowie stwierdził że zawór musiała skrzywić firma która robiła szlify. Nie ASO i nie on. ( Chyba wie co robił) Zawór wziął i powinien.że pojedzie z nim do nich. Oddał część kasy za ostatnią naprawę.
Skąd nagar? Olej wymieniałem co 10-12 tyś. Na gaz wpływu nie mam ale tankuje na Lotosie/shelu/ Orlenie.
Czy gaz jest źle ustawiony? Chyba nie bo teraz super działa na LPG a nic z gazem nie było robione.
Takie wnioski. Trochę się na Pandzie przejechałem i na mechanikach też. Zadzwoniłem też do Aso- Szatan, powiedziałem im co myślę i mocno przepraszali. Ale jest zrobiona i jest teraz super. Pozdrawiam.


Szczerze podziwiam Cię za cierpliwość, i Gratuluję, że udało Ci się dotrwać do końca, oby Pandolot się odwdzięczył bezawaryjną jazdą;)

Ps. Ile kosztowała zabawa z rozrządem jeśli można wiedzieć? Ponieważ mam drugą Pandę z tym silnikiem (1.2 69km) i jest zdecydowanie słabsza od poprzedniej, pomimo, że nie wydaje żadnych niepokojących odgłosów.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Cz 1:28, 21 mar 2019
przez Dawidowski
Długo nie pisałem. Panda nadszarpnęła zaufanie i poszła do innego właściciela. Cała zabawa kosztowała 1400(pierwszy mechanik)+ 800(drugi mechanik). Regeneracja głowicy, ustawianie luzów i płytki(x2), wymiana zaworu. Utraciłem zaufanie. Poprzednia 220 tyś z jedną małą awarią. A tu 45 i taki psikus.Trudno. Może za jakiś czas przejdzie rozczarowanie wymarzonym autkiem. Panda nadal mi się podoba. Teraz mam Aveo 1.2 84km. Totalny plastik, ale ten silnik chciałbym w Pandzie widzieć. Pozdrawiam i żegnam się z forum.

Re: Wypadanie zapłonów

PostNapisane: Cz 20:17, 21 mar 2019
przez covax2
kurde.... 40tys nalotu i takie jazdy ???? ostatecznie co było z nie tak z tym silnikiem ??