PandaClubPolska

Jak operujesz spokojnie pedałem gazu to nie słychać żeby się silnik męczył.
Żonie się to udaje, ja jej autem rzadko jeżdżę i nie zwracam uwagi na jakim biegu jeżdżę przy jakich prędkościach.

Jak jest równy teren i nie zamierza się gwałtownie przyspieszać. Jedynie toczyć, czyli utrzymywać osiągniętą prędkość to luzik

Odświeże temat. Moja P3 przy 160 i wyżej przekroczyła 10. Dużo. Jak jadę normalnie (miasto 80 bo można tyle a autostrada120) to 8,5-9.Do pracy jadę 15 km miasto i 20km. A4. Też dużo, zwłaszcza że P2 1.1 przy takiej samej jeździe brała 7-8 na tej samej trasie. Ojciec pracował we Fiacie w Tychach i opowiadał o spalaniu w silniku 0,9. Pali jak 80 km a nie jak mała pojemność. Tak samo pewnie jest w silnikach Forda 1.0 . Pojemność micro ale spalanie jak 100 km. Ten typ tak ma.

U mnie spalanie przy silniku 0.9 wychodzi takie samo jakie miałem w PII z silnikiem 1.1.