Witajcie.
Tak jak już wspomniałem w moim pandowym wątku. Panda się sprzedała. No trudno. Teraz przyszedł czas na coś innego, coś większego i coś zupełnie odmiennego.
Saab 93. z Silinikiem 2.0 T.
Odpukać narazie nie ma problemu. Był jeden, ale jak to w przypadku zakupu używanego samochodu, trzeba odrazu zmienić pasek klinowy, ja o tym niestety zapomniałem. No,ale po problemie już jest. Do dnia dzisiejszego, autem przejechałem już 3,5 tysiąca kiliometrów. Oby tak było dalej
Auto jest z 2001 roku, sprowadzone z Holandi, nie jest w stanie idealnym, ale mój zamysł jest taki,żeby do takiego idealnego stanu go spróbować doprowadzić, 0 tuningu. tylko oryginały. Zobaczymy czy wyjdzie.
P.S Na forum saaba nie jest tak przyjemnie jak tutaj
Kilka zdjęć: