Strona 1 z 1

Takie tam marudzenie

PostNapisane: So 20:41, 19 lis 2016
przez Szumak
Pod koniec ostatniego lata kupiłem małe 2 kółka... z powodów podobnych jak miał bartus2737 w swoim wątku o Hondzie CBF a jednocześnie z powodu chęci realizacji swoich młodzieńczych marzeń.
Ja nigdy nie zrobiłem prawa jazdy kat A mimo, że całe moje dzieciństwo kręciło się wokół motocykli... tak więc jedyne na co mogłem sobie pozwolić, to maleńka 125-ka.
Po przeanalizowaniu wszelkich za i przeciw ostatecznie zdecydowałem się na 1-cylindrowy silnik w motocyklu bliskim moim oczekiwaniom i padło na Suzuki Marauder GZ 125.

Na dzień kupna wyglądał tak:
Obrazek

Obrazek

Początek zimowania i jednocześnie początek remontu:
Obrazek

Obrazek

Co dalej? Zobaczymy. Czeka go remont silnika, piaskowanie i lakierowanie proszkowe ramy, wymiana wszystkich zużytych elementów, lakierowanie całości.
Maruder dostanie nowy duży reflektor (bo lubię coś widzieć na drodze), kierunkowskazy, owiewkę, sakwy boczne i być może oparcie (sisibar) kierowcy.

Jest to maleńki motocykl, którym ciężko jest jechać w trasę, ale po mieście porusza się rewelacyjnie. Niepodważalnym atutem jest spalanie na poziomie 2.5l/100km i jak tylko aura pozwoli to zamierzam wykorzystywać ten środek lokomocji w stopniu możliwie jak największym.

Re: Takie tam marudzenie

PostNapisane: So 22:24, 19 lis 2016
przez morpheus1581
Ja z kolei mam kat A a nigdy nie miałem motocykla chociaż zawsze marzyłem.
Bardzo mi się podoba Honda Varadero. Wysoki motor bo ja długi jestem :D . Dziadek zawsze mi mówił... długi jak miesiąc a chudy jak wypłata :/

Re: Takie tam marudzenie

PostNapisane: So 23:44, 19 lis 2016
przez Szumak
Masz jeszcze chwilę do kryzysu wieku średniego ;)
Z nieukrywanym zdziwieniem zauważyłem, że członkowie forum suzuki intrudera, do którego dołączyłem po zakupie marudera, mają w przeważającej większości powyżej 40 lat... i to średnio sporo.
Ja do niedawna tłumaczyłem sobie, że jeszcze nie czas, że to nie dla mnie, itd. W pewnej chwili jednak pomyślałem, że jeśli nie teraz to kiedy? I co mnie tak w zasadzie powstrzymuje?
I oto jest. Uczę się jeździć na 2 kółkach na nowo po 25 latach przerwy. Jest fantastycznie.