Re: Passerati B6 Variant Comfortline DSG
Napisane: Wt 22:37, 06 mar 2018
Dawno nic nie pisałem, więc update:
- to nie z przodu się kończyły klocki, tylko z tyłu. Zużyły się do gołej blachy. Wymienione na nowe Hella Pagid. Fajnie hamują, ale potrafią zapiszczeć,
- silniczek od temperatury wymieniłem na nowy i w aucie jest ciepło
- rolka dalej piszczy i klapa dalej się nie otwiera do końca.
W poprzedni poniedziałek żona pojechała nim do pracy (20km w jedną stronę), wróciła. We wtorek pojechała do siostry (2km w jedną stronę) i wróciła. W środę rano chciałem pojechać do pracy i... nie udało się. Bateria trup. Nawet z Pandy nie chciał zakręcić na kablach, co w dodatku Panda przypłaciła awarią wspomagania. Dopiero w niedzielę odpaliłem Parchatego i Panda zajęła jego miejsce na parkingu
- to nie z przodu się kończyły klocki, tylko z tyłu. Zużyły się do gołej blachy. Wymienione na nowe Hella Pagid. Fajnie hamują, ale potrafią zapiszczeć,
- silniczek od temperatury wymieniłem na nowy i w aucie jest ciepło
- rolka dalej piszczy i klapa dalej się nie otwiera do końca.
W poprzedni poniedziałek żona pojechała nim do pracy (20km w jedną stronę), wróciła. We wtorek pojechała do siostry (2km w jedną stronę) i wróciła. W środę rano chciałem pojechać do pracy i... nie udało się. Bateria trup. Nawet z Pandy nie chciał zakręcić na kablach, co w dodatku Panda przypłaciła awarią wspomagania. Dopiero w niedzielę odpaliłem Parchatego i Panda zajęła jego miejsce na parkingu