Ja mam DD1 Ph2, żona nim śmiga. Trochę go doposażyłem i dla mnie jest git poza jednym - silnikiem. 1.6 105KM w tym aucie to jest dramat. Pomijam już to, że jak jest zimny to obroty skaczą jak szalone a serwis mówi, że TTTM. To auto nie jedzie, wyprzedzać strach, przyspieszenie zerowe. Na plus bezawaryjność bo oprócz oleju, filtrów, tarcz i klocków to nie robiłem nic

Nowe Dustery z ceną wystrzeliły w kosmos
