Witam. Kupiłem Pandę. Udało mi się po wielu tygodniach znaleźć nie trupa. W jednych rękach u żony policjanta od początku czyli 2004 roku. Jako, że jestem już doświadczonym mechanikiem/elektrykiem auto chce doprowadzić do stanu perfekt i cieszyć się nim przynajmniej 10 lat. Wiadomo 120 000 km już swoje zrobiło. Na pierwszy rzut idzie rozrząd, sprzęgło uszczelka wału i półosi. Luzy zaworowe, oraz podwozie. Stan ok w jednym miejscu na podłużnicach wymagana ingerencja. Wymiana płynów ustrojowych, ale to standard.
Niestety patologia sprzedających jest ogromna. U mnie w okolicach Olkusza znajdowałem tylko trupy, zarżnięte silniki albo zupełny brak podwozia, zaślepiony pianka i szpachlą. Wiele przypadków z olx nadawała się tylko do prokuratury. Po wielu bojach udało się, brak wspomagania ale za to centralny i szyby w elektryce.
Co więcej pisać, czekam na kasę za moje ex auto czyli stilo po milionie kilometrów i zaczynam remont, forum się przyda bo będę już wiedział jak podejść do tematu, a nie zaczynać od zera. Bardzo bym chciał mieć dostęp do manuali, to nieoceniona wiedza. Sam też postaram się dać coś od siebie. Achoj