Witajcie,
pandoposiadaczką jeszcze niestety nie jestem, ale już niebawem ten dzień nastąpi. Póki co jeździłam różnej maści pandami wypożyczonymi, tak też zaczęła się moja pierwsza pandoprzygoda i zrodził się sentyment, kiedy 4 lata temu zjedźiliśmy tym sprytnym misiem całą Sycylię.
A teraz nie wyobrażam sobie żeby moim pierwszym własnym samochodzikiem był jakiś inny zwierz, więc stawiam na niedźwiedzia bambusowego. Mam nadzieję, że dobrze trafiłam:)
Pozdrawiam Was ciepło!
Be