PandaClubPolska

Udało mi się wyłamać kawałek plastiku w który wciskany jest trzpień tylnej półki - efekt taki ze polka opada oraz na dobra sprawę się nie trzyma w tym "łożu".
Czym ten pieruński plastik skleić by trzymał?
Próbowałem kleić żywicą, cyjanopanem, jakimś cyjanpodobnym z aktywatorem, kropelką czy tez innym "patexem" i... kupa - ułamany kawałek mały i jest mała powierzchnia spoiny a działają na niego całkiem spore siły.
Jestem otwarty na wszelkie sugestie a szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się kupować całego elementu, bo nie należy jego cena do symbolicznych.

Zapomnij o kropelkach i tym podobnych cyjanoakrylach, bo to wyjątkowe g..na, zupełnie nieodporne na wilgoć i nie wiążą większości plastików. Może to być trudne, ale spróbuj klejem do twardych plastików o nazwie UHU. Jest dość popularny, sprzedawany w niewielkich tubkach, wg deklaracji producenta - klei nawet tworzywa ABS. Parę razy pomógł mi w podobnych sytuacjach, choć nie przy samochodzie.

mipan masz na myśli ?

Nie wiedziałem, że tych klejów UHU jest tak dużo. Ten mój, kupiony w jakimś supermarkecie wygląda tak:



Wg producenta jest on do: ABS, szkła akrylowego, plexi, twardego PCV, metalu, szkła i ceramiki.

Rejmi nie widzę tego,ale jak pękł tylko ten bolec to może go nawiercić wsadzić kawałek pręcika czy innego ustrojstwa w otwory i dopiro dla pewności skleić?

Rejmi napisał(a):Udało mi się wyłamać kawałek plastiku w który wciskany jest trzpień tylnej półki - efekt taki ze polka opada oraz na dobra sprawę się nie trzyma w tym "łożu".
Czym ten pieruński plastik skleić by trzymał?
Próbowałem kleić żywicą, cyjanopanem, jakimś cyjanpodobnym z aktywatorem, kropelką czy tez innym "patexem" i... kupa - ułamany kawałek mały i jest mała powierzchnia spoiny a działają na niego całkiem spore siły.
Jestem otwarty na wszelkie sugestie a szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się kupować całego elementu, bo nie należy jego cena do symbolicznych.

Też tak miałem i najlepiej wymień element bo klejenie czegoś co jest narażone na duże naprężenie o bardzo małej powierzchni styku nie ma sensu.
Wydasz kasę na klej a i tak kupisz w kocu mowy element który swoją drogą jest bardzo tani.

Również myślę, że wymiana będzie jedynym rozwiązaniem, zwłaszcza że pęknięte złącze zanieczyszczone jest już różnymi poprzednimi klejami, więc skuteczność kolejnego klejenia może być gorsza.
Niezależnie od tego, klej o którym wspomniałem to groszowy wydatek i zawsze może się do czegoś przydać.

Takiego uszkodzenia nie uratuje żaden dostępny na rynku klej. Siły działające na element są zbyt duże a powierzchnia styku zbyt mała. Jedyna rada to wymiana na nowy.

kurcze tego się obawiałem, że tylko wymiana i nie wiem czy szukam źle czy co ? ale np na alledrogo znajduje mi tylko element wspornik półki wraz z całą obudową okienka (to jest jeden element?)
używki z cenami dochodzącymi do 80 zł plus wysyłka i stówa pęka

Pospawać się nie da?

Ja mam jeszcze inny patent na to bo u mnie też kiedyś się z jednej str.urwało ,przewierciłem te bolce półki wzdłuż po obu stronach wiertełkiem fi2 i wsadziłem małe cieńkie gwoździki ,działają jak rygielki półka trzyma w zawiasie i gdy trzeba ją wyjąć wysuwasz gwoździki

Na upartego można próbować wykonać obejmę z twardej i sprężystej blachy , która będzie obejmowała uchwyt bolca półki. Niestety nie może być gruba- w starych samochodach używano takich blaszek do mocowania blaszanych kołpaków. Musi to trochę zachodzić na górną część plastikowej kształtki z uchwytem, by dobrze trzymało.Trochę gimnastyki, ale czy efekt będzie zadowalający ? I w tym przypadku należałoby użyć kleju łączącego wewnętrzną ściankę obejmy z uchwytem. Spawanie nie wchodzi w grę ponieważ plastik w miejscu łączenia nie tworzy trwałej spoiny (o ile da się to pospawać). Tak można ratować zderzaki (duża długość spoiny).

Temat dość stary, więc pewnie moja porada nie przyda się już autorowi wątku. Jednak może innym to coś da.
Do klejenia pękniętych plastików bardzo dobry jest chloroform. Rozpuszcza tworzywo, po czym odparowuje. Jednym słowem w miejscu łączenia nie pozostaje nic obcego poza samym plastikiem. Jest to silny rozpuszczalnik, więc trzeba obchodzić się ostrożnie. Zwilża się obie łączone powierzchnie, czeka chwilę aż chloroform zmiękczy plastik, a następnie dociska. Wiele tworzyw sztucznych jest podatnych na jego działanie, niestety nie wszystkie, więc trzeba zrobić próbę. Dla przykładu klosz tylnej lampy Forda Mondeo MK3 skleiłem w ten sposób bez trudu, natomiast w nowszym Mondeo MK4 już nie chwytało tylnego klosza.

Ja stosowałem ten klej:


Używałem go zarówno do klejenia mocowania lampy, atrapy oraz kratki nawiewu i nie mogę mu nic zarzucić poza tym, że śmierdzi, ale musi