PandaClubPolska

Cześć majstry i majsterki
Moja klima zachowuje się dziwnie... a mianowicie włącza się i wyłącza co jakiś czas - klimę mam manualną, dziwne to dla mnie nie było w niższych temperaturach ale jak było grubo ponad 30 to też tak robi (pochodzi ok 5 min, wyłączy się na 1~2 min. i tak na okrągło)
Dodatkowo po kilkudziesięciu minutach zaczyna głośniej pracować ale żeby było ciekawiej nie słychać jej z zewnątrz tylko w środku i to pod warunkiem, że wentyl w kabinie chodzi na "1", inaczej jest zagłuszana - a dźwięk przypomina mix terkotania z buczeniem (nie wiem jak to opisać)
Ma może ktoś pomysły o co z tym chodzi? spotkał się z takim czymś. martwić się tym... czy się nie martwić...

U mnie w Pandzie przy manualnej klimie tak nie jest - sprężarka chodzi cały czas. Rozumiem, że u Ciebie przy załączaniu się słyszysz takie pyknięcie i sprężarka zaczyna chodzić. A później znów pyknięcie i przestaje. Nie powinno tak być. Z tego co kojarzę, to w górnym prawym rogu chłodnicy patrząc od strony komory silnika jest taka "kostka" wchodząca w obudowę chłodnicy - idą do niej dwa kable, a mocowana jest na śrubę (klucz 6). U kolegi to ustrojstwo miało spalony jeden obwód i też mu tak działało. Kosztowało to 60 i parę zł w ASO i problemy się skończyły. Nie pamiętam dobrze ale jakimś opornikiem to nazywali czy coś z tym stylu -ale czego to opornik to Ci nie powiem....

dokładnie tak się dzieje, se pyka tam i nazot... na kompie zero błędów muszę odwiedzić jakiegoś magika od klimy ale już wiem że tak nie powinno być - dzięki

Stefan nie wiem jak masz w 100,ale u mnie klima chodzi dokładnie tak jak u ciebie,mało tego jak wyciągne filtr kabinowy to to takie tyrkotanie jest jeszcze lepiej słyszalne."Takie objawy" mam od nowości,mało tego w drugiej pandzie przed chwilą sprawdzałem i jest tak samo.Co do tej"kostki"co Kamil piszę to chyba nie to ,bo to steruję biegami wentylatora chłodnicy.Klimy używam praktycznie przez cały rok,bo i w zimie ruszam coby się wszystko przesmarowało,wszystko chodzi super, na 4 czuję się tak jak bym cabrio jechał,a jak dam na szybę to jest tak jak w pewnej reklamie(latem skrobaczki trzeba)

Tak to fa "kostka". Jak włącza się sprężarka to wentylator idzie na wyższym biegu. U kolegi było tak, że pierwszego biegu właśnie nie było, tylko cyknięcie i od razu bieg drugi.

U mnie w dwóch autach nie ma takich objawów jak u Ciebie Stefan. Oba moje auta to Fiaty, oba z manualną klimą.

no to być tu mądry i pisz wiersze
u mnie jest tak że wentyl na chłodnicy pracuje poprawnie, wentyle w kabinie też, reszta przynajmniej z opisu taka sama jak u Olka... dodam jeno tyle, że jak wyłączę klimę to cichnie też ten "dodatkowy dźwięk" chyba będę musiał posłuchać to stetoskopem
wcale bym się nie zdziwił jakby się okazało że było kilka typów klim/sterowników i że u każdego pracuje tak jak przewidziała fabryka

Kamil,chłopie toś mnie po schodach przegonił.A więc tak ta"kostka"to opornik wentylatora chłodnicy steruje biegami opór to 0.30 ohma,koszt w hurtowni(dobrze,że kolega jeszcze "żywy" przy sobocie ) to 49 zł.Na zimnym silniku odpalam klimę i nie chodzi wiatrak,jak temp.wzrasta to załącza najpierw 1 bieg,a za chwilkę 2,a potem to went.włącza się na 2 bieg jak zaskakuje klima,na ciepłym od razu po włączeniu klimy chodzi na drugim.W poniedziałek zamontuje nowy opornik i zobaczę czy jest jakaś zmiana,a tak przy okazji to zobaczyłem,że z wentylatora jak się załącza to sypie iskrami jak psiknąłem wd to się zaczęło trochu palić ale zaraz samo zgasło Chyba nie mogę czytać forum na noc bo potem to same koszmary się śnią

podoba mnie się ten tekst o koszmarach

Z tego co pamiętam to wentylator nie jest ułożyskowiony. Pokręć nim palcem i zobaczysz czy nie stawia oporu. Na wyłączonym silniku rzecz jasna

Lecem,pędzem wichrem niesiony

Jest tak:wiatrak chodzi trochę na "kwadratowo",w środku chyba nie ma klasycznych łożysk tylko są tulejki czyli się wyrobiły i wirnik ociera,a tak w ogóle to jak mi w skrzyni dziurę wywaliło to olej obryzgał wentylator,a zapomniałem tego syfu zmyć,choć na chłopski rozum to powinien mieć lepsze smarowanie

To dobrze pamiętałem że tam brak łożysk.... da radę to delikatnie rozebrać. Trzeba tylko uważać żeby tych zaczepów nie połamać od obudowy kiedy będziesz je delikatnie odginać.

Olej poszedł a smarowania brak. To niedobry

Chyba nie będę się bawił w reanimację trupa tylko wymienię na nowy-choć pomyślałem o dorobieniu mocowania na dwa wiatraki jeden seria,a drugi mniejszy załączany od środka

Temperatura silnika do wiatraka klimy nie ma wiele wspólnego chyba, że są zintegrowane w 1 (nieczęsto).

Wiatrak klimatyzacji załącza się gdy ciśnienie jak dobrze pamiętam wzrośnie do 20 atmosfer, bieg drugi gdy wartość przekroczy 20 atmosfer. Dodanie dodatkowego wiatraka który będzie chodził non stop przy włączeniu klimy to obniżenie skuteczności klimatyzacji, producent dopasował to tak by klima chodziła w jak najwyższej i bezpiecznej skuteczności.

Niestety misiek ma jeden wentylator,praktycznie cały czas jeżdżę po mieście w żółwim tempie i bywają sytuacje kiedy wentylator potrafi chodzić non stop przez np.10-15 min.potem wyłącza się na minutkę lub dwie i dawaj abarot od nowa,już dwa razy mi się zagotował.

czyli jeśli dobrze Was rozumiem to wentyl na chłodnicy powinien mieć dwa biegi?!? bo mój jak się załączy to robi taki przeciąg że 3m za autem czuć jak wieje