Strona 1 z 2

Coś piszczy przy małej prędkości

PostNapisane: Pn 13:37, 21 lut 2011
przez Vanilla
Mam taki problem - do 40 km/h słychać piszczenie - nie ciągłe, ale takie rytmiczne, dopiero przy tych 40 jest ciągłe i potem przestaje.
Jak nacisnę hamulec to przestaje piszczeć.
Na początku zbagatelizowałem to bo myślałem że to brud między tarczą, a klockiem... Ale niestety problem czasem powraca...

Zastanawiam się czy nie wymienić tarcz i klocków z przodu??
A może to bębny z tyłu - trudno powiedzieć....

Jak uważacie?

PostNapisane: Pn 14:15, 21 lut 2011
przez grzegorzprv
u mnie piszczy lewy bęben, sprawdź czy po jeździe i hamowaniu, któryś z bębnów nie jest mocno nagrzany jeżeli tak coś musiało się wysypać w środku. U mnie jakieś 2 dni temu jak poświrowłem z ręcznym na śniegu to aż śmierdziało, tak się bęben rozgrzał, że farba na feldze zaczęła pachnieć :)

PostNapisane: Pn 19:01, 21 lut 2011
przez bambrys
Mi też piszczy bęben ale tylko tak do 20 na godziny i tylko jak jest bardzo wilgotno czy pada przez tydzień ale pewnie jak by pohamował ostro albo zaciągnął ręczny i przejechał z 500 metrów to by woda wyparowała a u ciebie piszczy zawsze czy tylko czasami??

PostNapisane: Pn 20:15, 21 lut 2011
przez Vanilla
Piszczy czasami i to nie zawsze po długim postoju. Czasem potrafi przejechać 100 km i jak dojeżdżam pod dom to zaczyna popiskiwać...

Jeśli to bęben to co trzeba wymienić - okładziny ??
Bo rozumiem że jakiś "paproch" nie powodowałby takich efektów...

Dzięki za pomoc :)

PostNapisane: Pn 22:37, 21 lut 2011
przez bambrys
A może poprostu Ci się skończyły okładziny i trze blacha o blachę ale to raczej mało prawdopodobne , rozbierz bębny to zobaczysz co i jak może się okładzina odkleiła miałem kiedyś taki przypadek w maluchu ale to akurat nie ma nic do tego.

PostNapisane: Wt 15:29, 22 lut 2011
przez Vanilla
Dzisiaj oglądałem przód i tył.
Z przodu widać że się przypiekł klocek - jest odcisk na tarczy.
A w tylnym bębnie coś szumi ale po paru puknięciach młotkiem mniej szumi :)
Przypuszczam, że to jednak brud + wilgoć bo bęben, patrząc przez te dziurki, w środku wygląda jak nowy ...
Jeśli jednak wpadniecie na inny pomysł to cały czas czekam na podpowiedzi :)

Re: Coś piszczy przy małej prędkości

PostNapisane: Pn 14:09, 28 mar 2011
przez bunio14
Vanilla napisał(a):słychać piszczenie - nie ciągłe, ale takie rytmiczne


Ja u siebie mialem kiedys tak, ze po wymianie na kola zimowe (na stalowkach) wlasnie cos popiskiwalo.
Strasznie mnie wkurzalo i zaczalem szukac o co chodzi.
Okazalo sie, ze od srodka lewej felgi mialem jeden troche wystajacy spaw, ktory ocieral o zacisk hamulcowy. 3 ruchy pilnikiem i po problemie - nastala bloga cisza.

Moze to przypadkiem to samo?

PostNapisane: Pn 15:11, 28 mar 2011
przez elitspro
Mialem w styczniu podobną sytuację. Strasznie denerwowało mnie te piszczenie. Początkowo myślałem, że to wina amorków z tyłu, ale po wymianie bębnów, a skończyły mi się okładziny wszystko jest idealnie. Tylko pozostało mi piszczenie z przodu, ale nie wiem co jest przyczyną, bo klocki wymieniane były niedawno.

PostNapisane: Pn 18:44, 28 mar 2011
przez Vanilla
Wydaje mi się, że u mnie to ewidentnie okładziny w bębnie ocierają :(
Bo zmieniłem teraz felgi z tyłu i dalej jest to samo.
No może troszkę lepiej bo przeszlifowali mi to ostatnio w warsztacie, także piszczy mniej, ale jak jest wilgotno to już wraca do "normy" :(

PostNapisane: Pn 19:03, 28 mar 2011
przez elitspro
Widocznie przyszedł czas na wymianę szczęk :)


a może koledzy coś mi poradzą na piszczenie w klockach z przodu ? Denerwujący jest ten dźwięk, chociaż czasem czuję się jak Kubica na torze, że muszę rozgrzać hamulce i wtedy jest okej :D

PostNapisane: Pn 19:05, 28 mar 2011
przez Snake
Miałem podobne objawy. Ale w moim przypadku to klocki z przodu. A dokładnie z prawej strony.

PostNapisane: Pn 19:20, 28 mar 2011
przez elitspro
a myślicie że piszczenie z przodu jest przez to, że nie zalożyłem jakiś takich gum czy coś co było razem w kartoniku z klockami ?

PostNapisane: Wt 14:57, 29 mar 2011
przez ...:::V71:::...
Z przodu:

* Proponuję zdjąć zacisk i przeczyścić (ewentualnie wymienić) prowadnicę zacisku.
Ja tak kiedyś miałem bo zacisk nie odbijał do końca i klocek ocierał o tarczę a jak się zagrzał to cichło.
* Ewentualnie z tyłu tarczy jest jest taka blaszka ochronna, mogła się odgięła (może niefortunnie o coś zahaczyłeś) i czasem ociera rantem o tarczę ale to mało prawdopodobne.

Z tyłu:

* Proponuję zdjąć bęben i sprawdzić jaki ma rant od wewnątrz. Przy większych przebiegach bęben lubi się wycierać i potem po założeniu nowych zacisków po niedługim czasie znowu piszczy. Za nowe bębny ATE ja płaciłem w Focie coś koło 250pln./kpl.
* Może być też tak, że zasyfił się samoregulator. Trzeba wyczyścić i ewentualnie troszkę skręcić aby szczęki minimalnie się zeszły i przestały trzeć. Siła hamowania z tyłu nieznacznie się zmniejszy. Będzie to wręcz nieodczuwalne.

Nie mam więcej pomysłów.

PostNapisane: Wt 15:14, 29 mar 2011
przez elitspro
Dzięki :) sprawdzę to u siebie. Czyli to nie jest wina braku tych blaszek czy jak to tam sie nazywa na powierzchni klocka ?

PostNapisane: Wt 15:36, 29 mar 2011
przez ...:::V71:::...
elitspro napisał(a):Dzięki :) sprawdzę to u siebie. Czyli to nie jest wina braku tych blaszek czy jak to tam sie nazywa na powierzchni klocka ?


Raczej nie. obstawiam prowadnicę zacisku.