PandaClubPolska

Mam Pandę 1.1 bez drążka stabilizatora. Czy warto taki drążek zamontować oraz czy jest to do zrobienia samemu na kanale?

Czy warto?
moim zadaniem tak.
Co do montażu to Vito kiedyś takowy wcisnął w kanale.

Ja niedawno montowałem i powiem szczerze że bez opuszczenia sanek nie udało się tego założyć.

też się zastanawiałem nad montażem stabilizatorów... ich koszt jest śmiesznie niski, natomiast robota, która trzeba przy tym zrobić jest dla mnie za duża...

do tego, jak opuszczasz sanki, to wypadałoby zrobić później zbieżność, a jak masz amorki bez mocowań, to do tego jeszcze trzeba je wymienić.
całość uzupełnia okresowa konieczność wymiany drążków, bo się zużywają - nie jest to trudne, ale albo jedziesz na podnośnik i Ci to zrobią w 15 minut, albo bawisz się z tym w garażu dwie godziny

matyja napisał(a):też się zastanawiałem nad montażem stabilizatorów... ich koszt jest śmiesznie niski, natomiast robota, która trzeba przy tym zrobić jest dla mnie za duża...

do tego, jak opuszczasz sanki, to wypadałoby zrobić później zbieżność, a jak masz amorki bez mocowań, to do tego jeszcze trzeba je wymienić.
całość uzupełnia okresowa konieczność wymiany drążków, bo się zużywają - nie jest to trudne, ale albo jedziesz na podnośnik i Ci to zrobią w 15 minut, albo bawisz się z tym w garażu dwie godziny

Zbieżności nie trzeba robić bo sanki popuszczasz tylko w dwóch miejscach więc nic się nie przestawi.
Ogólnie zalecam zrobić to u mechanika na podnośniku.

Jaką zauważalną różnicę się wyczuwa po montażu stabilizatora ? Drążek kupiłem i montaż już nieunikniony. Czy stabilizatory mają różny kształt bo wiem o różnych średnicach? Kupiłem na allegro i facet opisał że pasuje do wszystkich modeli.

Nie wiem czy są różne bo ja kojarzę jeden rozmiar.
A co do różnicy podczas jazdy przy większej prędkości autko ładnie trzyma się w zakrętach.
Inaczej mówiąc buda się aż tak nie wychyla.

Potwierdzam to co pisze 'Forsaken" mniej się wychyla i sanki trzeba poluzować bo go nie wciśniesz. Zmierz średnicę przed montażem będziesz wiedział o jakiej średnicy otworu gumy na drążek będa ci pasowały, gdy kiedyś będziesz zmuszony wymienić . Z tego co ludzie pisali jest kilka rozmiarów. Co do wymiany łączników to jakieś 25 min na leżąco bez kanału (ostatnio wymieniałem).

Również potwierdzam mniejsze przechyły w zakrętach.
Przed opuszczeniem sanek trzeba odkręcić maglownicę bo jest przykręcona do sanek, a gumy stabilizatora jak kupisz oryginalne to będzie ok.
Z tego co widziałem to tylko zamienniki występują w różnych wymiarach.

Zmierzyłem kupiony stabilizator i ma średnicę 20mm. Gumy i łączniki są OK. Co do upuszczenia sanek to trzeba je opuścić całe czy wystarczy przód popuścić a tył odchylić ? Ktoś pisał że Vito wcisnął drążek bez opuszczania sanek. Może ktoś przetrenował to ? A jeżeli już trzeba opuścić sanki to są jakieś zagadki z montażem ?

Stabilizator zamontowany. Robota na 3 godziny. Najważniejsze to sprawdzić możliwość odkręcenia czterech śrub sanek i dwóch maglownicy. Poza tym warto sprawdzić czy posiadamy klucze o nietypowych rozmiarach 18, 21. Reszta to trochę kręcenia i prosta robota. Jeżeli ktoś się zdecyduje na montaż stabilizatora to chętnie podpowiem jak uniknąć kłopotów i łatwo sobie poprawić trakcję Pandy. Jutro próby w trasie chciałbym przekonać się że było warto.

Drążek stabilizatora w Pandach 1.1 i 1.2 był taki sam? Czeka mnie wymiana maglownicy więc przy okazji chyba założę stabilizator bo koszt żaden...

W pandach 1.1 w ogóle nie było drążka. Tylko w 1.2 były montowane i pasują do 1.1. To są auta z innymi silnikami,a całe zawieszenie jest takie samo.

Bez znaczenia, czy będzie miał 19 czy 20mm średnicy? Bo są różne wersje sądząc po gumach stabilizatora dla różnych wymiarów

rosomak napisał(a):W pandach 1.1 w ogóle nie było drążka. Tylko w 1.2 były montowane i pasują do 1.1. To są auta z innymi silnikami,a całe zawieszenie jest takie samo.

Nie prawda. Miałem 1.1. z 2007r ze stabilizatorem.

Wersja angielska i europejska mają ten sam drążek?