Strona 1 z 3

Kontrolka CHECK, nierówna praca silnika

PostNapisane: Wt 10:27, 08 lut 2011
przez frew
Witam, jestem posiadaczem Pandy 1.1, 2006r.
Po dwudniowym postoju miałem poważne problemy z odpaleniem (do tej pory palił od „kopa” nawet w duże mrozy). Zapaliła się kontrolka CHECK a silnik zaczął nie równo pracować na wolnych obrotach, tak jak by cały czas na ssaniu był, a chwilami obroty rosły aż silnik wył. Dziś rano kręciłem go do rozładowania akumulatora, lecz nie udało się odpalić. Po przekręceniu kluczyka koło akumulatora coś dosyć długo pstrykało. Odpaliłem dopiero po podłączeniu prostownika i po ustaniu tego dziwnego pstrykania. Wczoraj podłączyłem Pande pod komputer i sprawdziłem błędy. Okazało się, że są dwa:
P0120 i P0136.
Czy ktoś już przerabiał taki problem ? gdzie i czego mam szukać ?
Serdecznie dziękuję za pomoc.

Re: Kontrolka CHECK, nierówna praca silnika

PostNapisane: Wt 10:46, 08 lut 2011
przez wojtassslg
P0120 to będzie problem z czujnikiem położenia przepustnicy
P0136 to raczej będzie problem z map sensorem

Jeśli ktos ma dokładniejsze informacje to niech mnie poprawi

PostNapisane: Wt 10:51, 08 lut 2011
przez 12pawel
Pierwszy błąd to czujnik przepustnicy.
Drugi to moim zdaniem sonda lambda.

Dodam jeszcze, że jeśli to sonda za katalizatorem to może być tez wina katalizatora.
A tu dorzucam kody błędów
http://forum-mechanika.pl/threads/kody- ... w-fiat.94/

PostNapisane: Wt 12:01, 08 lut 2011
przez frew
Odkręciłem czujnik ciśnienia bezwzględnego i temperatury i zaniepokoił mnie fakt, że brudny jest od oleju. Odkręciłem, więc korpus przepustnicy. Okazało się, że przepustnica również jest od oleju brudna, po zdjęciu korpusu w kolektorze ssącym zauważyłem również olej.
Czy obecność oleju może być niepokojąca czy po prostu dostał się on z instalacji odprowadzającej gazy ze skrzyni korbowej i w ten sposób nadmiar zanieczyścił czujniki i spowodował nieprawidłową ich pracę?

PostNapisane: Wt 12:17, 08 lut 2011
przez 12pawel
To że trochę oleju just w przepustnicy to normalna sprawa, i nie jest to powód do niepokoju. Czujniki możesz przetrzeć ale to raczej na pewno nie ich wina.

Ja ten problem widzę tak:
Sonda lambda jest uszkodzona i zakłamuje wyniki o składzie spalin, sterownik próbuje nadrobić te błędy i zmienia skład mieszanki niedostosowany do aktualnego ustawienia przepustnicy np za mało otwarta przepustnica (zbyt mało powietrza do spalenia określonej ilości paliwa, zadanej przez sterownik) i z tąd drugi błąd czujnika przepustnicy.
W zależności od tego czy 1 czy 2 sonda wywołuje błąd może być uszkodzona jedynie sonda lub sonda i katalizator.

To są moje przemyślenia po rozkodowaniu tych błędów. Oczywiście nie jest to pewne że tak się stało.

PostNapisane: Wt 12:48, 08 lut 2011
przez frew
12pawel napisał(a):To że trochę oleju just w przepustnicy to normalna sprawa, i nie jest to powód do niepokoju. Czujniki możesz przetrzeć ale to raczej na pewno nie ich wina.


Wyczyściłem, lecz dalej jest tak samo :(
A może to uszkodzony silniczek krokowy? Po zdjęciu korpusu zauważyłem, że trzpień zaworu jest cały czas otworzony. A zatem jak sprawdzić czy nie jest on uszkodzony?

PostNapisane: Wt 13:10, 08 lut 2011
przez 12pawel
Ze sprawdzaniem silnika krokowego to będzie problem bo to sterowane kompem więc ręcznie nie sprawdzisz. Nierówna praca na wolnych obrotach to owszem często wina krokowca ale tutaj zastanawia mnie ten błąd P0136 który nie wiadomo dokładnie co oznacza. Ja znalazłem coś że to sonda lambda a kolega wyżej pisze że MAP-sensor więc nie wiadomo dokładnie.

PostNapisane: Wt 13:30, 08 lut 2011
przez wojtassslg
w sumie ten 2gi błąd to raczej będzie błąd sondy lambda...
ale warto zobaczyć czy map sensor tez jest zasyfiony

PostNapisane: Wt 13:36, 08 lut 2011
przez 12pawel
Map sensor sprawdzamy na kompie. wykręcamy z kolektora i patrzymy jakie ciśnienie wskazuje komputer. Po wykreceniu powinno być takie jak atmosferyczne czyli 100kPa. a w katalizatorze powinno być maksymalnie 140kPa. I tak można sprawdzić mapsensor.
Po zatym niektóre programy pokazują też sygnał z sondy lambda i tam można sprawdzić jaki sygnał daje sonda .

PostNapisane: Wt 13:42, 08 lut 2011
przez frew
Podłączyłem ponownie do komputera i oto rezultaty:
P0120 Obwód czujnika położenia przełącznika przepustnicy, wadliwe działanie
P0136 Obwód sondy lambda (blok cyl.1, czujnik 2) wadliwe działanie
P0105 Obwód czujnika MAP/BARO, wadliwe działanie
P0136 Obwód sondy lambda (blok cyl.1, czujnik 1) wadliwe działanie
P0110 Obwód czujnika temperatury powietrza, wadliwe działanie
TO masakra jakaś jest :(

PostNapisane: Wt 13:46, 08 lut 2011
przez frew
wojtassslg napisał(a):......ale warto zobaczyć czy map sensor tez jest zasyfiony


Wyczyściłem, lecz bez efektów :(

PostNapisane: Wt 13:47, 08 lut 2011
przez Complit
P0136
W fiacie to sonda. Za katalizatorem.

PostNapisane: Wt 13:49, 08 lut 2011
przez 12pawel
HOHO. No więc teraz trzeba eliminować kolejne elementy. Sprawdź jakie ciśnienie wskazuje MAP-sensor (tak jak pisałem wcześniej), Sprawdź jaką temp wskazuje komputer i czy jest stabilna czy skacze. No i jak to wszystko będzie sprawne to trzeba będzie postawić na sondy chyba.

Complit1 napisał(a):P0136
W fiacie to sonda. Za katalizatorem.

W takim razie najprawdopodobniej katalizator do wymiany. Bo sonda za katalizatorem jest tylko po to by sprawdzać czy działa katalizator

PostNapisane: Wt 14:45, 08 lut 2011
przez frew
A może to jednak wina silniczka krokowego, który jest uszkodzony i pozostaje w pozycji otwartej.
Zrobiłem test, zdjąłem obudowę filtra powietrza i odpaliłem silnik, następnie przytkałem otwór, przez który dostaje się powietrze, gdy silniczek krokowy jest otwarty i obroty zrobiły się, płynne jak dawniej.
Czy na podstawie takiej próby można wywnioskować, że uszkodzony jest silniczek krokowy? Dzwoniłem do serwisu fiata do Szczecina i dobrze, że siedziałem jak gość podawał mi cenę korpusu przepustnicy, bo bym chyba upadł z wrażenia. Powiedział mi 1500zł z jakimiś tam groszami. Na allegro widziałem po 330zł. Wolałbym jednak być w 100% pewien zanim wydam kasę.

PostNapisane: Wt 15:06, 08 lut 2011
przez 12pawel
To kup sam silnik krokowy. Wszyscy mówią że jest niewymienialny i sprzedawany razem z przepustnicą, ale słyszałem że jak ktoś ma zgrabne rączki to można wymienić. A na allegro juz za jakieś 40 zł kupisz.
Ale może ktoś jeszcze na forum coś podpowie co to może być