PandaClubPolska

Coś pechowo zaczyna się przygoda z naszą Pandą.

Kupiona w czerwcu dla żony, wszystko pod względem mechanicznym zrobione zaraz po zakupie, teraz wyszła sprawa z wymianą łożysk w skrzyni biegów, a wczoraj niestety GRAD zdemolował nieco naszą Pandę :(

Grad wielkości piłeczek ping-pongowych. Skutki: dziura w tylnej lampie, dach, lampa i tylna klapa cała podziurawiona, "pajączek" na przedniej szybie Eh... a nie wiem czy jeszcze coś nie wyjdzie, bo nie miałem czasu, żeby dokładniej zobaczyć auto

Też zaliczyłem przygodę z gradem... Efekt to po przeliczeniu ponad 30 wgnieceń na dachu masce i drzwiach... idzie się załamać. Zrobię to z AC, ale mam nadzieję że magik zrobi to tak że śladu nie będzie....

No właśnie ... może macie dostęp do maszynki która usuwa wgniecenia bez lakierowania ?

Wiem, że przy tak stosunkowo niewielkich wgnieceniach może to dać niewielki efekt, ale można by spróbować zlikwidować co większe wgłębienia. Ja mam na pewno ponad 30 wgnieceń ...

powiem tak:
Koszt usuwania do 50 wgnieceń to ok 600zł jeśli masz ok 30 wyjdzie z 500 bo 100 liczą za rozbieranie i składanie bebechów. Samemu można sobie wiele złego narobić. Z tego co czytałem to trzeba się na tym dobrze znać żeby zrobić to jak należy. Robi się to albo tak zwanymi heblami albo klejem i przyssawkami, który nie zostawia śladu na lakierze i zasysa specjalną maszynką ( w miejscach trudno dostępnych od wewnętrznej strony).
Profesjonalny sprzęt kosztuje kupę forsy więc lepiej zostawić to specom.

Takie ceny? No ładnie... ciekawe ile by wzięli za jedno wgniecenie na masce
Gorzej jeśli ktoś AC nie ma, wtedy trzeba z własnej kieszeni. Co do firm, w Katowicach jest choćby http://dufal.pl/

Koszt jednej dziury o głębokości do 3mm i średnicy 3cm to koszt 50zł.

Ja ostatnio uciekałem przed gradem i w ostatniej chwili mi się udało do garażu wjechać , dobrze wiedzieć jaki koszt mnie ominął