PandaClubPolska

Wygląda to tak (od jakiegoś miesiąca):
Na wolnych obrotach czuć pod pedałem sprzęgła dość nieprzyjemne wibracje, które przenoszą się również na pedał hamulca. Czuć je niestety dosyć znacznie (jeżdżę w butach jakby ktoś miał wątpliwości). I teraz z czym to w ogóle wiązać? Czytałem w necie trochę i jest opinia że łożysko sprzęgła. Co prawda u mnie "huczy" już trochę ale po wciśnięciu sprzęgła nic się nie zmienia. U innych piszących o tym problemie problem ten zanikał przy wciśnięciu sprzęgła. Szczerze mówiąc nie będę wymieniał sprzęgła specjalnie tylko po to aby się upewnić czy to nie to bo samo sprzęgło chodzi jeszcze dobrze. Co prawda można powiedzieć że działa dość ciężko ale nie ślizga się i umożliwia dynamiczną jazdę.
Wibracje te są raczej powiązane z niskimi obrotami silnika - na wyższych obrotach nie czuć nic niepokojącego. Większe wibrację czuć na zapalonych światłach niż na zgaszonych, nasilają się wraz z obciążeniem silnika (np wciśnięcie hamulca).
Także co byście robili ? Przebieg 133tyś km nie znam historii sprzęgła (o ile w ogóle szukać przyczyny).

czyli wraz ze zwiększaniem obciążenia na alternatorze, sprawdź może czy masz naciągnięty dobrze pasek alternatora, ja po wymianie po kilku miesiącach musiałem naciągnąć.
Ewentualnie może być już łożysko wyrobione... ciężko powiedzieć czy może to mieć jakiś wpływ na wibracje sprzęgła

Huczas napisał(a):czyli wraz ze zwiększaniem obciążenia na alternatorze, sprawdź może czy masz naciągnięty dobrze pasek alternatora, ja po wymianie po kilku miesiącach musiałem naciągnąć.
Ewentualnie może być już łożysko wyrobione... ciężko powiedzieć czy może to mieć jakiś wpływ na wibracje sprzęgła

Mi się nie wydaje - ale jak szukałem info na ten temat to wszędzie trafiałem na sprzęgło.
Wibracje zanikają w jednym momencie - podczas wyłączania świateł przez około jedną sekundę jest ok a później znowu. To by mogło wskazywać na coś z paskiem ale zbyt piękne żeby było możliwe. Z tym że siedząc na fotelu pasażera pod nogami nie czuć żadnych drgań

a cały silnik nie telepie pod maską? zobacz, może masz świece do wymiany?

Huczas napisał(a):a cały silnik nie telepie pod maską? zobacz, może masz świece do wymiany?

też tak myślałem i świece i przewody zmieniłem od razu.
No i niestety nie dało to wiele a właściwie nic. Oczywiście z punktu widzenia kultury pracy silnika i dynamiki jest lepiej, ale nie przyczyniło się do zaniku wibracji. Byłem u mechanika od fiata to "żebym zaczął od wymiany sprzęgła". Tylko tam nic nie może mieć aż takiego luzu żeby tak klepało