Strona 1 z 1

Diesel z rana

PostNapisane: N 18:35, 21 mar 2021
przez Dale
Witam ponownie. Kłopot który chcę opisać dotyczy Seicento z silnikiem 1.1 MPI, podobnież to ten sam motor który był dostępny w Pandzie II. Forum Seicento powoli umiera śmiercią naturalną, więc ratuję się tutejszym :)

Problem polega na bardzo głośnej pracy silnika na zimno. Silnik wydaje charakterystyczne klepanie/pukanie/klekot podobny do diesla. Po rozgrzaniu cichnie i nie pojawia się do ponownego wystudzenia motoru. Najgłośniej słychać pod obciążeniem, w czasie ruszania i przyspieszania. Natomiast w trakcie schodzenia z obrotów lub hamowania silnikiem cichnie całkowicie.

Kupowałem auto w lecie gdy było bardzo ciepło, wtedy silnik jest cichszy nawet gdy jest zimny. Lekkie klekotanie wziąłem za stukanie zaworów i auto kupiłem, bo było naprawdę w dobrym stanie, a potrzebowałem czegoś małego na dojazdy do pracy. Luz zaworowy sprawdziłem szczelinomierzem i jest książkowy, widać przed kupnem był niedawno regulowany.

Gdy kupiłem auto przebieg wynosił 90 tysięcy, dziś jest niecałe 120 tyś i wydaje się, że chodzi tak samo (zimą głośniej latem ciszej, podobnie jak w dniu zakupu). Olej zmieniam co rok (robię około 10 tysięcy), między wymianami nie dolewam, zalewam do MAX i po roku zostaje 3/4 na miarce. Nie zauważyłem kopcenia z wydechu, braku mocy czy złego odpalania. Rok temu poważyłem się nawet na rozcięcie filtra oleju i sprawdzenie ilości opiłków, ale nie znalazłem żadnych. Tylko ta głośna praca na zimno jest niepokojąca.

Na forum SC panuje teoria, że winne są zbyt luźno pasowane tłoki w części silników 1.1 FIRE stosowanych w SC i Pandach. No i dopóki silnik jest zimny tłok obija się nieco o ścianki cylindra, co powoduje taką głośną pracę. Charakterystyczne jest to, że pod obciążeniem jest głośniej. Przemija w miarę rozgrzewania z uwagi na to że tłok "puchnie" wraz z temperaturą i nadmierny luz zostaje zredukowany.

Czy ktoś z posiadaczy Pandy II z motorem 1.1 doświadczył takiego zjawiska? Prosiłbym o podanie przebiegu gdy to się zaczęło i ile udało się z tym przejechać. Na forum SC twierdzą, że niektóre miały to od nowości, inne od 30-40 tysięcy km. Z góry dziękuję za zainteresowaniem tematem :)

Re: Diesel z rana

PostNapisane: N 18:47, 21 mar 2021
przez arnold
Jedynie co można zrobić na poważnie to rozebrać silnik i go mierzyć, lepiej to zrobić przy okazji np. uszczelki pod głowicą. Lekki piston slaping może występować, mimo niskiego przebiegu to nie nowe auto, a może ktoś skorygował go odrobinę. Użytkowanie w pierwszym okresie też wychodzi po czasie, a za te rzeczy nie możesz być odpowiedzialny. Jeździć i obserwować, najgorsze co może być to wymiana silnika.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Re: Diesel z rana

PostNapisane: Pn 0:51, 22 mar 2021
przez Dale
Wymieniać czy rozbierać silnika w tym pierdziku już raczej nie planuje, ciekawi mnie tylko ile jeszcze pojezdzi. Szkoda by go było bo pali malutko zwłaszcza na krótkich dystansach, idealnie się sprawdza jako drugie autko. Ponoć ten piston slaping był dość popularna rzeczą w 1.1 mpi z pewnego przedziału lat, ciekawi mnie czy ktoś miał taki silnik w Pandzie lub SC i ile pojeździł.

Re: Diesel z rana

PostNapisane: Pn 12:06, 22 mar 2021
przez arnold
Mi klepało, ale raczej od rozrządu, bo częstotliwość był niższa niż obroty silnika i jeździłem. Sugeruję tylko, że albo weryfikujesz na poważnie (jest to jedyne zgodne ze sztuką rozwiązanie), albo podczas eksploatacji, co ja bym zrobił. Z dużym prawdopodobieństwem nic się nie stanie, można się gdzieś tam liczyć, że coś się wydarzy i tyle. W tych kwotach za jakie kupuje się te auta, to ryzyko jest niewielkie.

Re: Diesel z rana

PostNapisane: Cz 0:23, 01 kwi 2021
przez nti
U mnie był delikatny klekot praktycznie od zakupu auta. Przedwczoraj zaczął terkotać jak traktor a natężenie tego rosło wraz z prędkością samochodu. Okazało się, że to alternator był do wymiany.

Re: Diesel z rana

PostNapisane: Pt 10:56, 02 kwi 2021
przez kokoko1x
Luz zaworowy
pomierzyc i ustawic prawidlowy

Re: Diesel z rana

PostNapisane: So 5:22, 03 kwi 2021
przez Dale
Luz sprawdzałem w 2018 i był książkowy (o ile pamiętam 0,35 ssące i 0,45 wydechowe). Sprawdzę w tym roku jeszcze raz. Przy okazji, słyszałem że tylko ASO podejmuje się regulacji luzu, z uwagi na fakt że inne warsztaty mają problem z dostaniem tych płytek regulacyjnych?

Załączam filmiki jak to chodzi. Najbardziej to słychać jak się stoi na parkingu między dwoma samochodami przy otwartych oknach, wtedy rezonans jest zarąbisty. Dopóki jest zimny tak chodzi, na ciepłym stukanie znika prawie całkowicie.
Tak chodził w 2019: https://www.youtube.com/watch?v=xCQPAYi6vBg
A tak chodzi obecnie: https://www.youtube.com/watch?v=2uaG4VQnKho - od 2019 przejechane 20 tysięcy km

Re: Diesel z rana

PostNapisane: So 19:56, 03 kwi 2021
przez kokoko1x
plytki regulacyjne dostaniesz nawet na allegro, to nie technologia NASA

zrob tak i poszukaj
https://www.youtube.com/watch?v=Vosx_ktv8R8

Re: Diesel z rana

PostNapisane: So 20:05, 03 kwi 2021
przez arnold
Pierwsze weryfikacja, później można martwić się regulacją. Puki jest górna granica to nic bym nie robił.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Re: Diesel z rana

PostNapisane: N 16:35, 04 kwi 2021
przez Dale
kokoko1x napisał(a):zrob tak i poszukaj

Sprawdzałem już w ten sposób i stuka ewidentnie na połączeniu głowicy z blokiem. Z tego co piszą ludzie na forum o SC, to w latach 2003-2004 było mnóstwo takich silników 1.1 MPI w których stukały tłoki na zimno (tzw piston slap). Ponoć część trafiła też do Pandy II z tego okresu i stąd ciekawi mnie czy ktoś taki może miał i ile pojeździł. Właściciele SC twierdzą że niektóre stukały od nowości, inne od przebiegu 30-40 tysięcy, a reszta wcale. Nikt nie zgłosił przypadku żeby mu się silnik rozleciał z powodu piston slapa. Ale jednak trochę strach gdy motor chodzi jak sieczkarnia.