Strona 1 z 1

Skok jałowy pedału hamulca

PostNapisane: Pn 18:11, 16 mar 2020
przez Bohdan
Hej.
Mam problem z budyniem.

Jako, że mam dwa misie ( przedlift i polift )
Mam porównanie. Sprawa dotyczy hamulca nożnego.
W srebrnej pandzie hamulce działaja z minimalnym skokiem jałowym, taka brzytwa jak chyba w każdym samochodzie powinna być.
W budyniu pomimo wymiany przodu na komplet brembo wyczyszczeniu wszystkiego, złożeniu na nowo - przelaniu płynu hamulcowego, rewizji tyłu ( szczęki stan 50 procent )
Przelaniu tyłu aż do świeżego płynu

Jałowy skok w budyniu to jakieś 3 cm potem zaczyna się ostry hamulec.
Takie mam wrażenie jakby był zapowietrzony czyli naciskając pomału pomału coś się dzieje i nagle brzytew - gdzie w moim srebrnym miśku od razu po naciśnięciu mam dostępne 100 procent siły hamowania.
Szukać problemu czy ten typ tak ma ?

Czytałem w literaturze technicznej, że prawidłowy jałowy skok hamulca nożnego to od 5mm do 25mm, co pozwala osiągnąć vmax oraz zmniejszyć opory toczenia, a wszystko zależy od wyregulowania dźwigni w pompie hamulcowej.

Sam nie wiem czy problem jest czy to ja jestem przewrażliwiony i tym objawia się mój perfekcjonizm :/

Re: Skok jałowy pedału hamulca

PostNapisane: Wt 17:38, 17 mar 2020
przez Pentium
A ile lat ma Panda z problemami ? Bo przyczyna może tkwić w gumowych przewodach elastycznych zwłaszcza tych do zwrotnic, ale również tylnych do wahaczy. Przy wzroście ciśnienia mogą się "rozpęczać", co powoduje miękkość hamulca, albo nawet małe oderwane kawałeczki gumy wewnątrz przewodu zmniejszają jego przekrój. Jeżeli Panda ma już kilkanaście lat, to ew. wymiana dwóch przewodów z przodu jej nie zaszkodzi, guma z wiekiem podlega starzeniu, a koszt niewielki. Jeżeli przewody są w 100 % sprawne, to jedynie pompa hamulcowa, jeżeli płyn hamulcowy nie był zmieniany wiele lat, a nawet kilkanaście, to ma w sobie dużo wody, a to sprzyja korozji wewnętrznej pompy. Pompa hamulcowa nie jest wieczna !!!

Re: Skok jałowy pedału hamulca

PostNapisane: Wt 22:43, 17 mar 2020
przez arnold
Jeszcze oprócz tego co mówił Pentium pomyślałem o 2 rzeczach:
-kwestie osobnicze egzemplarza i ogólne zużycie części przed serwem
-samoregulatory z tyłu
Duży skok jałowy i gumowy pedał to trzeba rozróżnić.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Re: Skok jałowy pedału hamulca

PostNapisane: Wt 23:56, 17 mar 2020
przez Bohdan
Budyń rok Pański 2007 rok.
Płyn hamulcowy wymieniony świeżo, stary był żółty ale czy tak fest zużyty ? W każdym razie nie wyglądał tragicznie.
Stan szczęk z tyłu 50 %.
Gumowe przewody, hmm mogę w sumie wymienić bo skoro tarcze siedziały jeszcze OE ( auto ma nakulane 62k km ) to przewody też są OE z fabryki, a to już 13 rok.
Chociaż wątpię, aby aż tak dawały do odczucia.

Dzięki za sugestie.
Musiałbym porównać z innym miśkiem ( pełnym polifcie ) bo srebrna jest 2006 i to taka przejściówka ( jasny środek ale elektryka wraz z skrzynką bezpieczników już polift, po lifcie np pompa ABS jest inna i parę innych niuansów w tym inaczej montowany zbiorniczek na płyn hamulcowy do samej pony a także korek xd )

Re: Skok jałowy pedału hamulca

PostNapisane: Śr 10:38, 18 mar 2020
przez Darekga
Bohdan napisał(a):Gumowe przewody, hmm mogę w sumie wymienić bo skoro tarcze siedziały jeszcze OE ( auto ma nakulane 62k km ) to przewody też są OE z fabryki, a to już 13 rok.
Chociaż wątpię, aby aż tak dawały do odczucia.

Jak wymienisz będziesz miło zaskoczony. Guma parcieje, płyn hamulcowy jest dość agresywny a to powoduje, że guma szybko traci swoje własności.
Gdy robiłem hamulce w swojej to poszedłem krok dalej i założyłem przewody w oplocie metalowym i hamulce brzytwa.