Strona 1 z 2

Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Cz 23:47, 01 lis 2018
przez ciach75
W Pandzie 1.1 z lpg żony zaczeła pocić się chłodnica .Ta która jest w autku jest razem ze zbiornikiem przelewowym - kilku mechaników poleciło mi dokupienie oddzielnego zbiornika wyrównawczego i zakup chłodnicy (bez zbiornika ) . Poszukuję rysunku jaki wąż i gdzie jest połączony do zbiornika .

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Pt 9:43, 02 lis 2018
przez arnold
Nie widzę różnicy. Nie wiem skąd takie zlecenie.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: So 10:10, 03 lis 2018
przez Albercik
Arek, nie słuchaj ich. Ja chciałem u siebie wymienić na wersję ze zbiorniczkiem (nawet mam oryginalny nowy zbiornik na sprzedaż) dopóki.... nie zobaczyłem ile to roboty. Zupełnie inne węże (prawie wszystkie trzeba wymienić, a nie tylko jeden), do tego nieosiągalne w zakupie gumowe kołki trzymające zbiorniczek w nadkolu... szkoda zachodu.

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: So 21:42, 03 lis 2018
przez ciach75
Sobota poszrotach i udało się - wszystkie węże razem ze zbirnikiem koszt 100 zł nowa chłodnica 130 i teraz widać ile płynu - nawet żona może sama sprawdzić pozim płynu.

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: So 21:43, 03 lis 2018
przez ciach75
Dziękuje WSZYSTKIM za POMOC i Rady.Zamykam TEMAT.

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Wt 19:46, 20 lis 2018
przez Bohdan
Otworzę temat, powiedz po co kazali dołożyć ten zbiornik ? Bo nie mam bladego pojęcia. Moja dziewczyna jeździ Pandą i nie ma problemów ze sprawdzaniem płynów.

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Śr 14:23, 21 lis 2018
przez adam1965
Pewnie po to aby poprawić fabrykę która w sumie spieprzyła sprawę idąc po kosztach stosując rozwiązania ze średniowiecza.
W każdych układach chłodzenia i ogrzewania zbiorniczek wyrównawczy jest powyżej aby było lepsze odpowietrzanie np.
A tutaj po staremu i zabawa z odpowietrzaniem po wymianie np. głupiego termostatu
Zbiorniczek nowy ma za zadanie z tego układu chłodzenia zrobić naprawdę układ bezobsługowy.
Czyli zalewasz płynem , zakręcasz korek odpalasz silnik i po włączeniu się wentylatora można zgasić silnik.
Podczas stygnięcia sam się odpowietrza.
Potem dolanie do poziomu i po sprawie.
A nie bawienie się podczas odpowietrzania zaworkami na wężu od nagrzewnicy i odpowietrznika na chłodnicy

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: N 0:22, 25 lis 2018
przez Tetsuro
Brawo . Tak własnie powinno być. Sam chętnie bym tak przerobił bo orginał to lata 30-te . Szkoda że nie mam czasu .

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Wt 13:26, 04 gru 2018
przez Albercik
adam1965 napisał(a):Czyli zalewasz płynem , zakręcasz korek odpalasz silnik i po włączeniu się wentylatora można zgasić silnik.
Podczas stygnięcia sam się odpowietrza.
Potem dolanie do poziomu i po sprawie.
A nie bawienie się podczas odpowietrzania zaworkami na wężu od nagrzewnicy i odpowietrznika na chłodnicy


Trochę popłynąłeś z tym pisaniem... Układy z oddzielnym zbiorniczkiem też się odpowietrza zaworkami, z tą różnicą tylko, że jest łatwiej. Chłodnica do wersji ze zbiornikiem oddzielnym ma tak samo odpowietrznik na górze, a na wężu jest drugi.

Z tym odpowietrzaniem podczas stygnięcia to już w ogóle pojechałeś w fantastykę totalną, bo niby co się dzieje z powietrzem w czasie stygnięcia? Wchłania się w płyn, czy małe rybki je zjadają? Układy "samoodpowietrzające" się (są takie, ale nie w Pandzie) są po prostu tak skonstruowane, żeby powietrze nie miało gdzie się zebrać i jest po prostu przepychane przez układ za pomocą krążącego w nim płynu, aż całe zostanie wypchnięte do zbiorniczka, gdzie zastępowane jest dolewanym na bieżąco płynem. Taki układ jest np. w Chryslerze Voyagerze 3.3V6, gdzie nie masz nawet korka płynu chłodzącego tylko taką zatyczkę jakby (układ niskociśnieniowy - zatyczka jest po to, żeby syf nie leciał do środka). Zalewasz płyn, odpalasz, patrzysz jak wciąga go do układu i na pracującym silniku dolewasz co chwilę aż przestanie wciągać.

Panda nie jest takim autem i nawet ze zbiorniczkiem należy odpowietrzyć (górna krawędź chłodnicy jest powyżej górnego węża).

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Wt 15:39, 04 gru 2018
przez adam1965
Nie spotkałem się jeszcze z układem który przy osobnym zbiorniczku , który jest w najwyższym punkcie w układzie chłodzenia potrzebują odpowietrzania przez cudowanie takie jak w Pandzie.

No cóż pytasz co się dzieje z powietrzem podczas stygnięcia ?
Myślę że sam się próbujesz zaorać.
Powinieneś wiedzieć jak jest zbudowany korek zbiorniczka płynu.
Jeżeli nie wiesz lub zapomniałeś to poczytaj
Ja tylko podpowiem że ma dwa zaworki :nadciśnieniowy(upuszcza nadmiar cisnienia) oraz podciśnieniowy( dobiera powietrza)
Więcej chyba tłumaczyć nie muszę.

Czyli po co by montowali ludzie te zbiorniczki ?
Po to aby dalej sie bawić w cudowanie?
Jeżeli tak to szkoda zachodu.
Zbiorniczek się montuje po to aby właśnie zalać płyn powoli aby powietrze miało czas na ucieknięcie , zakręcić korek , odpalić silnik do momentu aż włączy się wentylator .
I tyle .
Z żadnym autem po takim zabiegu nie miałem problemu .
No ale skoro twierdzisz że sie nie da w Pandzie to chyba wiesz.

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Śr 13:50, 05 gru 2018
przez Albercik
adam1965 napisał(a):No cóż pytasz co się dzieje z powietrzem podczas stygnięcia ?
Myślę że sam się próbujesz zaorać.


No i tu jesteś w błędzie. Mowa o powietrzu w zakamarkach rurek/kanałów przy silniku, a nie w zbiorniku przecież.

A tak przy okazji. Tutaj jest chłodnica od Pandy 1.1/1.2 z oddzielnym zbiornikiem:
Obrazek

Popatrz na prawy, górny róg. Co to? O! Tak! To jest odpowietrznik! Ciekawe po co on tam jest? Pewnie, gdybyś przyjrzał się na przewody pomiędzy silnikiem, a chłodnicą - zauważyłbyś, że przewody te idą od chłodnicy w dół, przez co powietrze z góry chłodnicy nie ma dokąd pójść. Ale co ja tam wiem....

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Śr 13:58, 05 gru 2018
przez adam1965
No to popatrz czym się różni chłodnica w Merivie
[imgObrazek][/img]

Widzisz na jakiej wysokości są króćce.
No i teraz beret bo nie zamontowali odpowietrznika.
I jak to się może samo odpowietrzyć.?
Tylko czary.
A ja powiem nie czary.
To odpowietrza korek z dwoma zaworkami
I po to on tam jest aby układ w sumie był bezobsługowy.
Ale co ja tam wiem :D

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Śr 23:19, 05 gru 2018
przez Albercik
Jak pisałem na przykładzie niskociśnieniowego układu w voyku - są różne układy i nie neguję tego, że są układy samoodpowietrzające się. Np. Fabia 1.0 TSI taki ma. Ale my tu o Pandach mówimy, a w Pandzie takiego układu nie ma. Stąd moja prośba byś pierdół nie wypisywał, bo użytkownik Pandy przeczyta, uwierzy i zagotuje silnik. Jak chcesz pisać o układach bez odpowietrzników - zapraszam na np. na forum Fabii albo Polo.

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Śr 23:41, 05 gru 2018
przez adam1965
Ty mnie kolego nigdzie nie zpraszaj.
Powiedz tylko oficjalnie jeżeli wiesz , jakie ciśnienie panuje w układzie chłodzenia w Pandzie.
Bo ja wiem.
Natomiast nie próbuj się sam ponownie zaorać brakiem pewnej wiedzy.
Piszę pewnej bo jak widzę masz duże doświadczenie w wielu sprawach ale masz też braki.
Ja nie jestem twoim wrogiem i nie podważam twojej wiedzy.
Ale nie dam sobie wmówić wielu rzeczy.
W każdym zamkniętym układzie chłodzenia jest ciśnienie ok. 1.2 - 1.5 bara.
Jak widzę w Pandzie 1.1 korek ma utrzymywać ciśnienie 1.4 bara
[imgObrazek][/img]
Więc korek jest po to aby to utrzymywać.
Proszę cię więc abyś nie próbował się zaorywać dalej i nie brnął dalej w błoto.

Teraz podję ci jakie ma ciśnienie Meriva
Przypatrz się dokładnie , jeżeli raz patrzenie nie pomaga to popatrz na to kilka a nawet kilkanaście razy.
I powiedz jaką widzisz różnicę

[imgObrazek][/img]


I co powiesz?
I w Pandzie i w Mery masz to samo ciśnienie.
Jakie jeszcze argumenty oprócz wyganiania mnie na inne fora?
Ciebie jako pożądnego forumowicza nie podejrzewałbym o zachowanie się jak dziecka w pisakownicy które wygania inne bo ono się z nim nie zgdadza.

Zachowaj się więc jak dorosły i ....

Re: Wymiana chłodnicy w Fiacie Panda ll

PostNapisane: Cz 14:10, 06 gru 2018
przez Albercik
Jezuuu, chłopie... Po co piszesz mi o Merivie, kiedy podkreślam n-ty raz: mówimy o Pandzie. Co z tego, że w obu autach masz to samo ciśnienie w układzie? Nie mówimy o ciśnieniu roboczym, a o odpowietrzaniu układu. Kompletnie nie rozumiem po co nawiązujesz do zaworu upustowego na korku, skoro nie o nim mowa...

Układ w Pandzie wymaga odpowietrzenia po zalaniu płynem ze względu na gromadzenie się powietrza w układzie, a nie w zbiorniku wyrównawczym. Tak: w zbiorniku ma być powietrze (określona jego ilość). W pozostałych elementach układu - nie. Po to się odpowietrza układ by wypuścić powietrze z miejsc, w których go nie powinno być, a nie po to, by obniżyć ciśnienie w układzie (choć pośrednio ma to taki skutek bo czym więcej powietrza jest w układzie chłodzenia tym wyższe ciśnienie się w nim wytworzy wraz z rozgrzewaniem płynu).

Więc jeszcze raz powtórzę: jeśli Meriva nie wymaga ręcznego odpowietrzania układu to brawo Ty - masz mniej roboty. Ale Panda wymaga niezależnie czy ma zbiornik na chłodnicy, czy oddzielnie, więc nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo potem będą mieli do Ciebie żal, że źle im powiedziałeś, a teraz mają silnik do remontu.