Witam,
Od jakiegos czasu cos zaczelo mi brzeczec, rezonowac kiedy obroty utrzymuja sie w zakresie 1500-2000.
Najglosniej slychac to jak silnik jest zimny i jak mniemam wpada w wieksze wibracje niz gdy jest cieply.
Po nagrzaniu wibruje troche mniej, ale tez brzeczy - generalnie denerwujaca sprawa.
Wrazenie 'na ucho' jest takie ze brzeczy jakby w centralnej czesci deski rozdzielczej, jakby nad radiem.
Myslalem, ze jakas kostka od radia brzeczy bo lezy na plastiku, wyciagnalem radio ale nic z tych rzeczy - wszystko w piance owiniete, miejsca mnostwo wiec to nie to.
Pod maska wyjalem caly filtr powietrza, szukalem czy cos nie stuka o grodz sillnika - winnych brak.
Na innych forach czytalem, ze podobne akcje moze robic nagrzewnica, ktora jak sie dowiedzialem w Pandach jest wlasnie chyba jakos centralnie umieszczona.
Wjade na kanal, moze cos od wydechu - ale watpie bo to nie jest nic metalicznego - no ale nie zaszkodzi sprawdzic.
Mial moze ktos z Was cos podobnego, albo slyszal o podobnym przypadku?
Da sie z tym zyc, autko zachowuje sie normalnie, nic sie nie dzieje z osiagami ale po prostu mnie to wkurza.. ma byc cisza!
Z gory dziekuje za ewentualne sugestie