PandaClubPolska

Michale: mówimy o zgrzycie przy wrzucaniu wstecznego? Mi o to chodziło. Na sam ten objaw pomaga wymiana oleju w skrzyni. Zwłaszcza jeśli to nie było robione. Nieważne że ubytków nie było. W sumie post zbędny ale wolałem uniknąć niedomówień.

co do aso to sie nie wypowiem bo ojcu w busie dlubali fiat ducato i tez mieli poczyscic pare rzeczy i co? z ciekawosci sam rozebralem i wyczyscilem bo chu..... zrobili..... a dwa lata to duzo:D:), dwumas wudluza zycie sprzęgła? nie wiem nei wypowiem sie ale wiem ze to pic na wode wsadzony by wymieniac po ok 150 tys niektore samochody i po 60-100 a to tanie nie jest:) glupota aby tylko ludzie częsciej wymieniali i dawali zarobic:) bo przy wymianie dwumasu zazwyczaj i wymieniaja sprzęgło bo co za 40-50 tys znowu będziesz rozbierał?, druga sprawa może coś ze swiecami lub połączeniem świec te czopki tak zwane czy jak to sie mówi bo jak odpalisz nierowno chodzi a jak sie zagrzeje troche i normalnie pracuje tez może byc coś od świec:) poduchy? zalezy jak sie ulozy zurzyta to raz potelepie raz nie, chyba ze juz tak walniete ze non stop bedzie drzeć

Jeśli chodzi o zgrzyty, to wykluczam olej, bo wg faktur był wymieniany co roku.

Sławku, ta regulacja pedału sprzęgła to niegłupi pomysł. U Ciebie (i u Was) na jakiej wysokości pedału sprzęgła zaczyna łapać sprzęgło? Bo ja muszę u siebie wcisnąć pedał do samego końca, żeby móc zmienić bieg, a wystarczy, że popuszczę go o centymetr i już zaczyna łapać...

Co do dwumasy, jest niezbędna przy silnikach diesla, gdzie moment obrotowy jest spory, a jego zużycie zależy od użytkowania. Oczywiście, nie wykluczam wad fabrycznych...

stare ropniaki dwumasu nie miały i jakos jezdzily jezdza i lepsze przebiegi robia więc to ejst temat rzeka moim zdaniem glupota i wymuszenie u ludzi aby wiecej placili i nie tylko moje zdanie:) naet w benzyniakach stosuja dwumas... no jest wazne jak najbardziej bo zamiast przypuscmy 500 za sprzęgło bulisz 1500 jest różnica:) i wymieniasz częściej:) skoro ci tak szybko lapie to chyba cos nie tak ale sprzęgło czy dwumas by caly czas zle pracowal ale nie telepalo by az tak wozem raczej przy konrketnych obrotach przyspieszaniu itp a nie caly czas:) faktura a rzeczywista praca to jest różnica i jeszcze w serwisie... ja mam zle doswiadczenie

Franek16i[/], nie do końca kumam Twoją wypowiedź, więc żeby było jasne w pandzie 1,3 MJ nie ma dwumasy
[b]Michał, tutaj masz temat regulacji sprzęgła: viewtopic.php?f=5&t=3826&hilit=regulacja+sprzęgła Reguluje się je pod maską od przodu silnika, jest to dośc nisko i najlepiej od razu zdemonontować rurę dolotu powietrza od grilla do obudowy filtra.

nie ma dwumasy? ale jest cos innego jak sie nie myle?:) sztywne koło czy cos raczej nie? to z góry przepraszam bo nie wiem co tam jest:) ale nic tylko trzbeapodłubać zeby sie dowiedzieć co to:) wypowiedziałem się co ja bym w pierwszej kolejności obadał:)

W 1.3 jest jednomasowe koło zamachowe. Duuużo trwalsze od dwumasowego.

a no wlasnie ale nie znaczy ze sie tez posypac nie moze:)

Franek a widziałeś kiedyś, żeby zwykłe koło zamachowe się popsuło?! w pandzie po prostu nie ma dwumasy i tyle, jest standardowe koło zamachowe Ale to nie jest temat o kołach zamachowych, tylko o nierównej pracy silnika...

kolezance pękło wiec tez nie jest kazde trwałe lub niezniszczalne a przebiegu duzego nie ma, wiem ze nie jest i pisałem co ja bym najpierw porobil i posprawdzał:) a właściciel zrobi jak uważa:)

Dreamcatcher - zlokalizowałeś problem?

Ja niedawno wyregulowałem sprzęgło - łapie wyżej, nie szarpie i nie zgrzyta

Niestety, dziś po dwóch dniach postoju odpalam silnik i dalej to samo - traktor, obroty falują, z wydechu leci siwy dym, przyspieszenie choćby wcale. Oczywiście po przejechaniu 2-3 km zagrzał się i problemy ustały. Czyli jak rozumiem pozostaje EGR albo przekaźnik świec żarowych? Gdzie ten przekaźnik znajdę?

P.S. wąż doprowadzający powietrze do turbosprężarki mam cały mokry z oleju, zaraz przy wspomnianej turbosprężarce. Czy ktoś z Was ma pomysł, skąd ten wyciek?

michal.ol1 napisał(a):Dreamcatcher - zlokalizowałeś problem?

Niestety nie. Liczyłem że przy wymianie oleju poproszę by elektryk zajrzał, ale niestety chłopak się pochorował. Nie chcę specjalnie jeździć, zwłaszcza że przy obecnych temperaturach problem nie występuje.

Obiecuję iż jak coś się wyjaśni to bez zwłoki dam znać.

Mówisz że przewód mokry. Od oleju?

No to czekam na info

Tak, wąż gumowy/plastikowy który idzie z filtra powietrza, przez przepływomierz, biegnie w dół do turbosprężarki. Na długości 5-6 cm licząc od turbosprężarki w stronę przepływomierza, jest cały mokry z czegoś tłustego, zakładam, że to olej.

Między turbo a IC?
Oleju na bagnecie nie ubywa? Brak spadów mocy? Sprawdzić i wymienić opaski, ew. wąż jeśli wzbudzi twój niepokój.
Nie żeby to były moje mądrości
www.forum.alfaholicy.org/156/80399-turb ... y_waz.html

Szlag mnie trafi z tym silnikiem. Wczoraj odpalam, wszystko fajnie, przejechałem 140 km po autostradzie i drogach ekspresowych - śmigał aż miło, przyciskałem go tak między 2.5 - 3 tys obrotów a przy starcie nawet do 4.5 - szedł jak burza. Dojechałem na miejsce, zaparkowałem. Po jakiś 2h odpalam znowu i... nie wiedziałem czy to sąsiad zza płotu odpalił traktor, czy trzęsienie ziemi! Miedzy 900 a 2000 obr silnik cały skakał, a dymiło się jak przy wypalaniu traw... Kilka powtórek odpalenia i to samo. Gdy pod koniec dnia wystartowałem do powrotu, było to samo, tylko olałem i odjechałem - po około 5 km wszystko ustało i znowu szedł jak burza. Dziś jechałem do sklepu... i to samo.

Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł co to? Bo zimą to podejrzewałbym świece żarowe, albo coś z tym związanego, ale przy 23 stopniach po postoju w samym słońcu?!