Numer postu:#4 przez old1 » Pt 14:12, 22 paź 2010
U mnie było podobnie jak u Wolfiego. Zapaliła się nagle, auto szarpnęło i po jednym dniu już więcej się nie pojawiła. Przejechałem od tego momentu ponad 10 tys. km i wszystko wydaje się być w porządku - spalanie w normie, przyspieszenie również. Sam chciałem jechać na diagnostykę, ale był to Wielki Piątek, więc nic z tego nie wyszło. Dowiedziałem się tylko (dzwoniłem do ASO), że po zimie to częsty objaw, wywołany skroplenie wody w baku - stąd szarpnięcie. Podobno silniki Pandy po modyfikacji w 2006 roku są bardziej wyczulone na jakość paliwa. Może coś w tym jest.