"Piękne ciało kobiety jest jak łan dojrzałego zboża...,
Mieni się kolorami jak tęcza na niebie.
I faluje na wietrze jak poranna zorza,
Jak lep muchę, przyciąga do siebie!
Kiedy głowę swą złożysz na takim zagonie
I zanurzysz w tym łanie swe dłonie...
A zefirek z oddali ciało ci owiewa,
To na sercu ci lekko, a dusza twa śpiewa;
Trwajże chwilo bez końca, odgoń wichry, burze,
Trwajże do dni mych końca, chcę w takiej naturze
Pełną piersią oddychać-modły takie wznosisz.
Bo co piękne i miłe, tego nigdy dosyć!"
PS. Wszystkiego najlepszego kobitki