problem z kluczem,centralnym i alarmem
Napisane: So 21:43, 03 lis 2012
Dostalem od poprzedniego wlasciciela poltora kluczyka
Glowny (chyba) kluczyk z guzikiem w obudowie, niestety zlamany i drugi juz bez guzika, ktorym to kluczem moge otworzyc i zamknac auto oraz je uruchomic.
Przycisk pewnie jest od centralnego, po nacisnieciu swieci sie dioda w obudowie, niestety centralny nie dziala. W ogole centralny jest bo otwiera i rygluje wszystkie drzwi kiedy otwieram go w sposob konwencjonalny.
Orientuje sie ktos jak "zgrac" ze soba ten kluczyk i centralny?
I tu kolejne pytanie, taki kluczyk (z guziczkiem ) dorobie tylko w ASO (mam karte kodowa)? Ile taka przyjemnosc moze mnie kosztowac?
Do kluczyka mam przyczepionego pilota od alarmu. Poprzedni wlasciciel zapewnial ze bateria sie wyczerpala i dlatego go nie uzywa.
Niestety po wymianie baterii swieci sie dioda w obudowie (po nacisnieciu jednego z dwoch guzikow) ale zadnych innych objawow nie ma.
Zdaje sobie sprawe ze z tym wszystkim bede jednak musial uderzyc do jakiegos elektryka.
Licze tylko po cichu ze moze niektore z moich "problemow" to poluzowana wtyczka, spalony bezpiecznik czy cos rownie prostego z czym nawet ja sobie poradze po uzyskaniu od kogos madrzejszego fachowej podpowiedzi.
Glowny (chyba) kluczyk z guzikiem w obudowie, niestety zlamany i drugi juz bez guzika, ktorym to kluczem moge otworzyc i zamknac auto oraz je uruchomic.
Przycisk pewnie jest od centralnego, po nacisnieciu swieci sie dioda w obudowie, niestety centralny nie dziala. W ogole centralny jest bo otwiera i rygluje wszystkie drzwi kiedy otwieram go w sposob konwencjonalny.
Orientuje sie ktos jak "zgrac" ze soba ten kluczyk i centralny?
I tu kolejne pytanie, taki kluczyk (z guziczkiem ) dorobie tylko w ASO (mam karte kodowa)? Ile taka przyjemnosc moze mnie kosztowac?
Do kluczyka mam przyczepionego pilota od alarmu. Poprzedni wlasciciel zapewnial ze bateria sie wyczerpala i dlatego go nie uzywa.
Niestety po wymianie baterii swieci sie dioda w obudowie (po nacisnieciu jednego z dwoch guzikow) ale zadnych innych objawow nie ma.
Zdaje sobie sprawe ze z tym wszystkim bede jednak musial uderzyc do jakiegos elektryka.
Licze tylko po cichu ze moze niektore z moich "problemow" to poluzowana wtyczka, spalony bezpiecznik czy cos rownie prostego z czym nawet ja sobie poradze po uzyskaniu od kogos madrzejszego fachowej podpowiedzi.