Strona 1 z 1

Korodujące przewody.

PostNapisane: Śr 19:12, 03 paź 2012
przez Nipro
Dziś po raz drugi w swojej karierze Panda odmówiła posłuszeństwa w czasie jazdy. Powód za pierwszy i drugim razem był ten sam: korozja przewodów elektrycznych. Dwa lata temu pękł skorodowany kabel zasilający pompkę paliwową, dziś poszedł kabel od masy. Problem kosztował półtorej godziny i 30 zł :lol: . Oprócz tego co jakiś czas zdarzają się drobniejsze awarie ze strony elektryki/elektroniki, więc ten aspekt Pandy oceniam najgorzej.
Natomiast nie miałem nigdy (odpukać!) problemów mechanicznych. Jedyny kłopot to dość szybko zużywające się przednie zawieszenie, ale ten typ już tak ma. Trzeba się z tym pogodzić i omijać dziury :mrgreen:

Re: Korodujące przewody.

PostNapisane: Śr 21:17, 03 paź 2012
przez wojtassslg
Nipro napisał(a):Jedyny kłopot to dość szybko zużywające się przednie zawieszenie, ale ten typ już tak ma. Trzeba się z tym pogodzić i omijać dziury :mrgreen:


To ja powiem tak: "Ten typ tak ma mieć jak i wiele innych świadomych niedomagań"
forumowi inżynierowie techniczni są kształceni w tym kierunku, a kto ulegnie systemowi to być może kiedyś bedzie gryzło go sumienie.

Re: Korodujące przewody.

PostNapisane: Cz 10:15, 04 paź 2012
przez Romix13
Zapytam tak z ciekawości, ile masz przebiegu miśkiem ?
bo tak zastanawia mnie to, że już po 9ciu latach przewody elektryczne już korodują? :shock:
W Pandzie rzadka przypadłość jeśli chodzi o instalację elektr.zwłaszcza tą zakrytą w wiązkach.

P.S. Masę aku.do ramy ,też zdarzyło mi się wymienić ,bo w środku pod izolacją była przeżarta.

Re: Korodujące przewody.

PostNapisane: Pt 23:53, 05 paź 2012
przez Nipro
Dobijam do 190tys. Korozję wiążę z tym, że parkuję pod chmurką. Problemy elektryczne nasilają się kiedy utrzymuje się wilgoć tak jak to było przez ostatnie noce.