PandaClubPolska

Fiat Panda silnik 1.1/2005,przebieg 110kkm od pewnego czasu podczas jazdy zaczęła mi się zapalać kontrolka pomarańczowa z ikonka silnika,przeważnie przy większej prędkości na wyższych obrotach.Pomiga kilkanaście razy i gaśnie,było rzadko a teraz już prawie codziennie sie zdarza że zamiga.
Żona była z tym w serwisie to powiedzieli że trzeba wymienić świece,świece wymieniłem problem pozostał..
Co to za diabeł może być?
Oprócz migania nie zauważyłem żadnych konsekwencji,silnik ładnie ciągnie,nic sie nie dzieje,nie wiem czy olac to i niech sobie miga czy to zapowiada jakąś katastrofę?Często wyjeżdżam a żona potrzebuje auto na dojazd do pracy,czy zostawiam ją z niesprawnym autem czy to nic poważnego?Co to jeszcze może być?
Instalacji gazowej nie mam.
Nie miga mi to caly czas,wlacza sie podczas jazdy srednio raz na 50 km wlaczy sie miganie tej kontrolki,pomiga kilkanascie razy i przestaje.
Czy mimo ze wymienilem swiece tak jak orzekl to serwis to blad jest nadal i dlatego miga i powinienem jechac jeszcze raz do serwisu zeby to skasowali?
Proszę o porade co zrobic.

--
Najpierw wypada przywitać się w odpowiednim dziale.

a wymieniłeś razem ze świecami przewody Wys. napięcia? Napisz to tych kolegów z tego tematu (viewtopic.php?f=12&t=1118); jeden jest z łodzi a drugi z łódzkiego, na pewno policzą ci taniej za kasowanie błędów niż serwis. A tak na przyszłość, jak podpinasz kompa w serwisie czy gdziekolwiek indziej to watro sobie zobaczyć zanim się skasuje błędy co było nie tak, bo piszesz, że kazali wymienić świece, ale podpinali kompa, czy tak zbyli tylko żonę?

Panowie pomocy bo ja już mam dość..
Jestem na pograniczu decyzji wykręcenia żaróweczki z kontrolki check engine... Laughing
Auto było u doktora i doktor niewiele więcej wymyślił niż ja tylko wpadłem w koszty...
Podpięte pod kompa,błędy zapłonu cyl 1 oraz 4- doktor stwierdził że to pewnie cewka bo w pandzie tak są podzielone,decyzja zamieni cewki miejscami i jak wejdzie kontrolka mam wrócić i podepnie pod kompa znowu i się okaże czy błąd zapłonu będzie teraz na 2 i 3...
Doktor nawet przejechał się ze mną kilka km 120/h i nic się nie zapaliło,myślałem że to ręce które leczą...
Okazało się że gdy jechałem za kilka dni autostradą i osiągnąłem zakazaną prędkość 105 km/h znowu zaczęła migać a więc potrzebne jest jeszcze nagrzanie silnika do roboczej temperatury aby ten błąd wszedł..
Wracam do doktora...
Diagnoza wymienimy przewody WN i cewki WN. i powinno być git..
Wymienił zapłaciłem za robotę i za części wracam szczęśliwy a ty znowu miga...
Mignie kilkanaście razy tylko po przekroczeniu 105 km na godzinę i jak odpuszczę poniżej 100 to po kilkunastu mignięciach gaśnie aż do osiągnięcia zabronionej prędkości.
Jakieś jaja...
Co panowie robić?Wracać do doktora i wymieniać część po części?
Cewki,świece,kable,akumulator nowe,nie ma LPG i nigdy nie było,130.000 przebiegu,2005,1.1 benzyna.
Poza pomiganiem nic się z autem nie dzieje,spalanie raczej takie same,moc bez zmian,ładnie ciągnie podczas migania kontrolki.
Proszę o pomoc lub chociaż wskazanie miejsca w Łodzi lub okolicy gdzie jest fachowiec.
ASO a szczególnie Maredi w Łodzi to partacze-nawet tłumika nie potrafili wymienić-omijam z daleka..

Jakie masz kable WN?

Mechanik kupował,nie wiem jakiej firmy...podobno dobre bo mogą jakieś tam prądy zakłócać w komputerze czy jakoś tam,czarne i kosztowały około 60 zł.Problem byl taki sam na starych kablach jak i na tych nowych,nic się nie zmieniło.

juz taki temat był ,poszukaj

Menesz nie ma ,przekopałem wszystkie fora,cały gogiel etc...

Sprawdź gniazda ECU , lubią korodować i później źle kontaktują, Jeżeli to nie pomoże, masz prawdopodobnie uszkodzony sterownik silnika

Sotkin a gdzie jest ECU?
To ta puszka koło pedałów czy gdzieś pod maska to w okolicy cewek wysokiego napięcia np.?
Czy ja te wtyki mogę rozłączyć normalnie czy muszę np. rozłączyć klemy akumulatora najpierw?
I czy potem nie będzie jakiegoś dodatkowego błędu?

Na pewno musisz rozłączyc klemy, nie zaszkodzi a pomoże
ECU pod maską szara puszka. Naprawa jej to okolice 250 zł. Nie powinien pojawic się jakiś dodatkowy błąd. Ogólnie jeśli auto jeździ normalnie nic się nie dzieje to nie przejmuj się tak tym:) Może komp wariuje i tyle.. Nie można wszystkiego brac do siebie skoro dobrze jeździ no chyba,że zapali się lampka aladyna:D:D

Jest możliwosc co by winien był słaby akumulator?

Akumulator jest tez nowy..
A te ECU to mam tylko styki wtyczek obejrzec czy zajrzec do srodka,obejrzec luty czy sie nie posypaly etc czy lepiej tego nie rozbierac bo sie posypie?
Dziekuje wszystkim za cenne rady bo juz nie wiem co robic,wkurza mnie ta kontrolka jak jade..

Spróbuj chociaż odpiąć te dwie wtyczki od sterownika z klamerkami i pryśnij kontaktem lub WD40 po stykach, bo czasem śniedzieją i sprawdz stan izolacji tej parcianej tuż przed wtyczkami czy czasem nie dostają wilgoci, potem wepniesz i zobaczysz dalej co i jak czy problem dalej będzie.
Ja kiedyś miałem dyskotekę w liczniku z powodu braku styku tych niektórych pinów we wtykach od sterownika silnika
Wystarczy ,że któryś z pinów nie będzie przesyłał sygnału do innych czujników i wiadomo co za tym idzie, błędny odczyt i interpretacja sygnału z kolei przez komputer.

Dreamcatcher napisał(a):Jest możliwosc co by winien był słaby akumulator?

To raczej cieżko, ponieważ jesli ładowanie jest w miare to nic nie powinno sie dziac.

W koncu trafilem na dobry warsztat,po podlaczeniu do kompa gość od razu się zorientował,w serwisie AUTORYZOWANYM Alan w Łodzi gdy wymieniali mi pasek rozrządu przesunęło się im o 1 ząbek...i olali sprawę...takie nasze serwisy,nie polecam serwisu w łodzi ani Maredi ani Alana.
Polecam natomiast mały skromny serwis na ul. Perłowej 21 w Łodzi tel.605273559,pierwszy z 5 wczesniej odwiedzonych magików który od razu sie kapnął że chyba coś nie tak z rozrządem,za 150 zł przełożyli mi pasek na właściwe miejsce i już jest OK.