Fiat Panda silnik 1.1/2005,przebieg 110kkm od pewnego czasu podczas jazdy zaczęła mi się zapalać kontrolka pomarańczowa z ikonka silnika,przeważnie przy większej prędkości na wyższych obrotach.Pomiga kilkanaście razy i gaśnie,było rzadko a teraz już prawie codziennie sie zdarza że zamiga.
Żona była z tym w serwisie to powiedzieli że trzeba wymienić świece,świece wymieniłem problem pozostał..
Co to za diabeł może być?
Oprócz migania nie zauważyłem żadnych konsekwencji,silnik ładnie ciągnie,nic sie nie dzieje,nie wiem czy olac to i niech sobie miga czy to zapowiada jakąś katastrofę?Często wyjeżdżam a żona potrzebuje auto na dojazd do pracy,czy zostawiam ją z niesprawnym autem czy to nic poważnego?Co to jeszcze może być?
Instalacji gazowej nie mam.
Nie miga mi to caly czas,wlacza sie podczas jazdy srednio raz na 50 km wlaczy sie miganie tej kontrolki,pomiga kilkanascie razy i przestaje.
Czy mimo ze wymienilem swiece tak jak orzekl to serwis to blad jest nadal i dlatego miga i powinienem jechac jeszcze raz do serwisu zeby to skasowali?
Proszę o porade co zrobic.
--
Najpierw wypada przywitać się w odpowiednim dziale.