panowie ja mam inny problem. u mnie sprawa wygląda tak, że podczas odpalania auta czekam zawsze aż pompa popracuje, następnie odpalam i auto ZAWSZE na dotyk w sekunde odpala (nawet jeśli czasem nie czekam na pompę tylko od razu zapłon) jednakże:
a) notorycznie resetuje się zegar - jest takie cyk gdzieś w okolicach licznika, wskazówka od prędkości drgnie pare mm w górę energicznie i równie energicznie spada i godzina jest wyzerowana, ale to od razu, nie po iluś tam kilometrach
b) zawsze by auto nie zgasło trzeba choćby bardzo minimalnie na pare sekund wcisnąć gaz - nie po to by auto odpaliło, tylko już wtedy gdy chodzi, by nie zgasło. po paru sekundach wkręca się na 1500~ rpm (tak na oko) i można puścić pedał i nie zgaśnie i wraca do normalnych (900~ rmp) obrotów. no chyba że silnik odpalam po paru godzinach postoju lub gdy jest jeszcze w jakimś stopniu ciepły to wtedy nie ma najmniejszego problemu z zegarem i odpalaniem i jest tak jak fabryka przykazała.
oba objawy w 90% występują parami, czasem bywa że nie występuje objaw A natomiast B tak jak wyżej opisany.
w tym wypadku wina też leży po stronie akumulatora? czy nie koniecznie, bo jakby nie było auto odpala 'na dotyk' tylko trzeba mu pomóc tyci by nie zgasło. problem bardzo irytujący.
