Strona 1 z 1
Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 13:31, 13 gru 2011
przez pandavan
W swojej Pandzie mam taki problem ze gdy przekręcę kluczyk na zapłon i pobędzie tak ok5minut wszystko gaśnie na jakieś 2sekundy kasuje się zegarek radio kilometry itd...
Moje pytanie dotyczy tego czy tak jest we wszystkich sztukach czy mam po prostu jakieś zwarcie bo jest to dla mnie dziwne i jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkałem....
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 15:39, 13 gru 2011
przez w5minut_pl
pandavan napisał(a):... gdy przekręcę kluczyk na zapłon i pobędzie tak ok5minut ...
A jak wygląda napięcie po tych 5 minutach?
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 16:09, 13 gru 2011
przez pandavan
napięcie znika tak jak bym zdjął klemę na dwie sekundy później jest wszystko ok tylko się kasuje mi wszystko i np:już nadmuch nie działa muszę odnowa przekręcić kluczyk żeby dmuchało dziwna sprawa....
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 21:31, 13 gru 2011
przez elitspro
a później możesz odpalić samochód i cała elektryka działa ? Bo jeżeli nie to chyba akumulator padł.
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 21:37, 13 gru 2011
przez pandavan
Później wszystko jest normalne akumulator jest bardzo dobry...
Dziwi mnie ta przerwa w dostawie prądu....dosłownie na sekundę i później wszystko jest w normie tak jak powinno być...
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 22:54, 13 gru 2011
przez elitspro
Może alternator ? Zresztą niech wypowiedzą się Ci, co coś kminią w tych sprawach.
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Wt 23:57, 13 gru 2011
przez pandavan
elitspro napisał(a):Może alternator ? Zresztą niech wypowiedzą się Ci, co coś kminią w tych sprawach.
Właśnie to chyba za bardzo dziwna sprawa żeby ktoś to ogarnął chyba ze ktoś miał taki sam problem lub ma non stop
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Śr 23:41, 11 sty 2012
przez pandavan
Teraz gdy odpalam z rana ale tylko z rana jak jest zimna to podczas odpalania kasuje mi się godzina kilometry czy to możne być wina akumulatora gdy ma zupełnie rok....?
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Cz 0:08, 12 sty 2012
przez elitspro
No ja tak miałem jak padł mi akumulator. A długo kręcisz go ?
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Cz 0:20, 12 sty 2012
przez pandavan
elitspro napisał(a):No ja tak miałem jak padł mi akumulator. A długo kręcisz go ?
NO jakies 3sekundy
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Cz 0:23, 12 sty 2012
przez elitspro
A gdy już pojeździsz to nie ma problemu z odpalaniem ? To albo już ostro walnięty akumulator, albo nie wiem. Może przewód masowy, bo w pandzie to wada. Trzeba po kolei wszystko sprawdzac. Sprawdz napiecie na akumulatorze przed odpaleniem na zimnym.
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Cz 0:26, 12 sty 2012
przez pandavan
elitspro napisał(a):A gdy już pojeździsz to nie ma problemu z odpalaniem ? To albo już ostro walnięty akumulator, albo nie wiem. Może przewód masowy, bo w pandzie to wada. Trzeba po kolei wszystko sprawdzac. Sprawdz napiecie na akumulatorze przed odpaleniem na zimnym.
Ok dzięki jutro to sprawdze a po odpaleniu też sprawdzic ?
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Cz 0:36, 12 sty 2012
przez elitspro
Możesz spradzić.
Re: Za długo na zapłonie....
Napisane:
Cz 0:41, 12 sty 2012
przez pandavan
Ok to do jutra jak tylko sprawdzę to napisze w tym temacie trzymaj się i dzięki za podpowiedź....