alternator ładowanie 13.7V czyżby awaria?
Napisane: Pn 22:03, 07 gru 2020
Witam.
Mam chyba problem z alternatorem, mianowicie na biegu jałowym bez obciążenia elektycznego napięcie na akumulatorze wynosi 13,78-13,8V. Po włączeniu świateł i nawiewu na 1 bieg mam około 13,7V po dodaniu ogrzewania tylnej szyby, klimatyzacji i świateł drogowych napięcie skacze między 12,7 a 13,4V w zależności czy włączy się wentylator chłodnicy czy nie. Sprawdziłem straty napięcia między B+ alternatora a + akumulatora i wyszło 0,05-0,06V czyli jest ok natomiast między obudowa alternatora a - akumulatora jest już 0,207. Napięcie na alternatorze to 13,95-13,99.
Jutro postaram się kupić plecionkę masową i ją wymienić może uda się zmniejszyć straty na masie.
Dobrze mi się wydaje że napięcie jest za niskie? Czy w Pandach tak jest? Proszę o Wasze opinie czy jest ok czy nie bo jak to mówia nadgorliwość gorsza od faszyzmu .
Mam chyba problem z alternatorem, mianowicie na biegu jałowym bez obciążenia elektycznego napięcie na akumulatorze wynosi 13,78-13,8V. Po włączeniu świateł i nawiewu na 1 bieg mam około 13,7V po dodaniu ogrzewania tylnej szyby, klimatyzacji i świateł drogowych napięcie skacze między 12,7 a 13,4V w zależności czy włączy się wentylator chłodnicy czy nie. Sprawdziłem straty napięcia między B+ alternatora a + akumulatora i wyszło 0,05-0,06V czyli jest ok natomiast między obudowa alternatora a - akumulatora jest już 0,207. Napięcie na alternatorze to 13,95-13,99.
Jutro postaram się kupić plecionkę masową i ją wymienić może uda się zmniejszyć straty na masie.
Dobrze mi się wydaje że napięcie jest za niskie? Czy w Pandach tak jest? Proszę o Wasze opinie czy jest ok czy nie bo jak to mówia nadgorliwość gorsza od faszyzmu .