PandaClubPolska

Pokazał się komunikat Sprawdź układ kierowniczy. I czerwona kontrolka kierownicy. Wspomaganie nadal działa. Jak poruszać kierownicą w dowolną stronę to znika to i za jakiś czas znowu.
Czyżby to czujnik położenia wału. Nie mam FES-a bo mi nie udaje się go zainstalować ( milion prób).
Proszę o podpowiedzi

Ja tak mam już ponad 2 lata,wspomaganie działa jak złoto.
Jak przestanie to będę się martwił....tylko kontrolka kierownicy trochę dżaźni oko

Complit napisał(a):Czyżby to czujnik położenia wału. Nie mam FES-a bo mi nie udaje się go zainstalować ( milion prób).

No to kombinuj z instalacją bo nie dowiesz się co się dzieje.

Przy uwalonym czujniku skrętu, wspomaganie albo nie działa albo szarpie kierownicą. Może wystarczy adaptacja? Bez kodu błędu można gdybać.

U mnie tak robi gdy zostawię auto na 2tyg nie używane, po pierwszym przejechaniu rozgrzaniu auta problem znika i się nie pojawia dopóki regularnie używam samochodu, myślę o zawilgoceniu któregoś z elementów.

Happek napisał(a):U mnie tak robi gdy zostawię auto na 2tyg nie używane, .

W Pandzie mojej córki też było podobnie.

Sprawdź jakie masz ładowanie i do tego jaki jest pobór prądu na postoju.

Koledzy... Tak czy inaczej wasze objawy to początek końca czujnika skrętu

morpheus1581 napisał(a):Koledzy... Tak czy inaczej wasze objawy to początek końca czujnika skrętu

Jest to prawdopodobne.
Ale od 2016 roku w Pandzie córki się kończy i skończyć nie może
Podstawa to sprawdzenie napięcia ładowania , napięcia przy rozruchu ( sprawność aku.) sprawdzenie poboru prądu na postoju , poprawienie styków , masy na karoserii .
Jeżeli to nie jest sprawne to wymiana czujnika nie pomoże.
Córka ma teraz poprawione ładowanie 13.9 -14.1 V i od trzech lat ani razu kontrolka nie zaświeciła.
W 2016 po zakupie kilka razy sie włączyła.

Kontrolka się zaświeca nie sama w sobie.
Sterownik silnika ją oświeca.
I jednym z powodów jest właśnie kiepskie napiecie w układzie.
Wtedy sterownik wyłącza wszystko co nie potrzebne do pracy silnika a co ma duży pobór prądu.
Oczywiście jeżeli to jest sprawne to wtedy trzeba się zabrać za wymianę czujnika.

Wydaje mi się że w tej teorii jest luka ponieważ często po takim postoju odpalam auto kręce się po podwórku sprawdzam ciśnienie w kołach itd itp i dopiero zaczynam jechać, napięcie więc teoretycznie jest już wyrównane a kontrolka pojawia się dopiero po kilku minutach jazdy...do tego wszystko działa po prostu świeci się to ostrzeżenie, więc komputer wspomagania mi nie zabiera Nie szukałem przyczyny, po prostu ktoś z domowników jedzie sobie do pracy Panda chociaż raz pod moją nieobecność i problem nie występuje

Kolego Happek moja 100 HP też tak miała jak mi się sypał alternator (problem z izolacją uzwojeń). Jak wszystko było zimne to nie było problemu (wilgoć wymrożona). Jak samochód się odrobinę rozgrzał, pojawiała się wilgoć, alternator łapał doziemienie na uzwojeniu, przysiadało ładowanie pod obciążeniem (gwałtowny skręt kierownicą), sterownik wspomagania sypał błędem (zbyt niskie napięcie zasilające systemu wspomagania) i wspomaganie znikało. Jak już się wszystko ładnie wygrzało i wilgoć odparowała problem znikał. Usterki pozbyłem się na długo wymieniając alternator na nowy, po tym jak stary po prostu zdechł całkowicie. Ostatnio mi jakoś z raz wspomaganie zdechło, ale to w kombinacji z wypadnięciem zapłonu na jednym cylindrze - sypią mi się wtyczki przy cewkach zapłonowych (przestały być wodoodporne) i muszę je powymieniać.

Happek napisał(a):Wydaje mi się że w tej teorii jest luka ponieważ często po takim postoju odpalam auto kręce się po podwórku sprawdzam ciśnienie w kołach itd itp i dopiero zaczynam jechać, napięcie więc teoretycznie jest już wyrównane a kontrolka pojawia się dopiero po kilku minutach jazdy...do tego wszystko działa po prostu świeci się to ostrzeżenie, więc komputer wspomagania mi nie zabiera Nie szukałem przyczyny, po prostu ktoś z domowników jedzie sobie do pracy Panda chociaż raz pod moją nieobecność i problem nie występuje

Jaka luka?
Masz wspomaganie elektryczne.
Ono potrzebuje duużo prądu.
Problemem takiego wspomagania są takie rzeczy jak sprawny układ kierowniczy ,sprawne zawieszenie (kompletne włacznie z łożyskami na Macpersonie ) oraz sprawny altek.
Gdybyś choć raz podłączył się do komputera i sprawdził jaki pobór prądu jest podczas kręcenia kierownicą to byś się dowiedział jak cierpi wtedy altek.

Podczas pełnego skrętu do oporu natężenie prądu potrafi dojść do ponad 80 A.
Po zrobieniu kompletnego zawieszenia potrafi być ok 30A.
Jest różnica?
A do tego gdy dojdzie problem z altkiem który ma spadki i słabo sobie radzi z odbudowaniem się podczas manewórw , to sam sie domyśl.



Piszesz że inni jeżdżą i im się nic nie zaświeca.
Ale inni(rodzina) to nie ty.
Każdy jeździ inaczej.
Wystarczy że nie będą dociągać kierownicy do oporu czy ostrych skrętów i już im nie wywali.


Ot cała filozofia.

Nie czytasz ze zrozumieniem tego co pisze

Kontrolka zaswieca się tylko gdy zostawię auto na dwa tygodnie NIE ODPALANE, dzieje się tak TYLKO I WYŁĄCZNIE przy pierwszej jeździe po 14 dniowym postoju
Rozwiązaniem problemu jest to że ktoś z rodziny pod moją nieobecność robi jedną trasę autem przez co auto nie stoi dwa tygodnie, rozumiesz? To nie zasługa tego że kierowca kręci mniej kierownica, to zasługa tego że auto nie stoi, gdybym był w domu i jeździł sam także nic by się nie działo ale mnie nie ma więc musi zrobić to ktoś inny
Alternator ma problem tylko po dwutygodniowym postoju? A jak śmigam co jakiś czas to już nagle ma jakieś lepsze ładowanie? Do tego nic nie zmienia że auto bardzo często po moim powrocie pracuje na postoju kilkadziesiąt minut doladowujac wtedy jakby nie patrzeć akumulator.
Gdyby Twoja teoria była trafna działo by się to non stop jak machne mocno kierowca a robię to regularnie bo skoro alternator nie wyrabia to nie wyrabia cały czas a nie tylko po dwóch tygodniach
Proszę Cie czytaj powoli i ze zrozumieniem, bo ja wiem o co Ci chodzi ale ta teoria nie pasuje do mojego przypadku
Ogolem może taki przypadek wystąpić, nie wykluczam ale to nie dzieje się w moim aucie

Teoria z zamrażaniem czy czymś tam wilgoci też nie bo sprawa ma miejsce również latem

To może lepiej szczytać błędy? Spadki napięcia też wywołują błąd więc ta hipoteza też ma sens, (występuje po postoju). Jak narazie zamiast naprawić samochód pisane są wynurzenia o tym jak auto jest użytkowane.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Jak to nazwales wynurzenia są tylko po to aby udowodnić Adamowi że nie można wszystkich problemów z tą kontrolka sprowadzić do napięcia co próbuje robić nie czytając dokładnie co napisałem rzuciłem tutaj tylko luźna obserwacją nie prosiłem o poradę bo nie planuje tego naprawiac

Wystarczy pojechać na kontrolę błędów i będzie wiadomo.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka