PandaClubPolska

Witam. Mial ktos już podobny problem???? Nie znalazłem nic w dziale "Elektryka-problemy techniczne" dlatego proszę o pomoc.
Pandę użytkuje od jakiegoś czasu moja córka i ostatnio rozładował jej się akumulator - po ok 1 tygodniu postoju .
Po naładowaniu wszysko było niby OK jednak po przyjezdzie zauważyłem od razu, że lekko żarzy się kontrolka wody w filtrze paliwa, Zapytana stwierdziła, że faktycznie od jakiegoś czasu jakby lekko świeciła się ta kontrolka ale nie była pewna czy to coś istotnego ) Ale do rzeczy - kontrolka ta po przekręceniu kluczyka normalnie się zapala a po uruchomieniu silnika wszystkie kontrolki gasną a ta jedna lekko się żarzy i tak jest cały czas nawt po wyłączeniu silnka i wyjęciu kluczyka,. Gdzieś czytałem, że może to mieć coś z wspólnego z alternatorem - nie pamiętam czy chodziło o problem z diodami prostowniczymi czy regulatorem napięcia, Dodam, że kontrolka ładowania zapala się i gaśnie prawidłowo, a napięcie w instalacji po uruchomieniu silnika normalnie wzrasta do 14,2 V ,Co może mieć wspólnego kontrolka filtra paliwa z alternatorem ??? Jakieś pomysły drodzy pandziomaniacy.

Przepraszam w tytule chochlik zrobił mi wrednego psikusa - oczywiście ta kontrolka żarzy się a nie zazy

Gdyby to były diody lub regulator napiecia to by Ci się paliło ładowanie.
Spróbuj wypiąc, oczyścić i wpiąc ponownie ta wtyczkę od obecności wody w filtrze paliwa. Albo po prostu wypnij i tyle, wtedy nie powinna Ci się już świecić kontrolka.

morpheus1581 napisał(a): Albo po prostu wypnij i tyle, wtedy nie powinna Ci się już świecić kontrolka.

Na logikę, jeżeli zacznie mi dzwonić ogranicznik w klockach hamulcowych to wyjmuje ogranicznik i mam jeździć dalej ?

Wypiąć wtyczkę powinieneś na chwilę, sprawdzić czy kontrolka przestanie świecić. Jeżeli nie, to problem leży w przewodach i elektronice. Jeżeli przestanie to :

Kontrolka po coś istnieje na desce - otwieramy instrukcje obsługi Fiat Panda - strona 119 i czytamy :
" Lampka sygnalizacyjna zapala się gdy w filtrze paliwa znajduje sie woda. "

Idąc dalej, mamy zimę - minusowe temperarury które sprzyjają wytracaniu sie parafiny z oleju napędowego a samochód stał tydzień jak piszesz. Na moje oko tutaj leży przyczyna. Skutkiem jest objaw widoczny na desce.

Pierwsze pomyślał bym, kiedy ostatnio zaglądałem do filtra paliwa i kiedy wymieniłem, potem asekuracyjnie wymienił na nowy.

Jeżeli masz licznik dynamit - w instrukcji pisze że powinien pokazać się stosowny komunikat .

Bohdan napisał(a):Na logikę, jeżeli zacznie mi dzwonić ogranicznik w klockach hamulcowych to wyjmuje ogranicznik i mam jeździć dalej

Na logikę... jak sie swieci kontrolka od stanu paliwa to wykręcam żarówkę i jadę dalej? Oczywiście że nie.
U kolegi problem polega na tym ze kontrolka się zarzy A nie świeci na stałe.

Apropos wkład filtra wymienimy w dieslu co 60 000. Nie zaszkodzi wymienić.
Można to zrobic samemu.

morpheus1581 napisał(a):Gdyby to były diody lub regulator napiecia to by Ci się paliło ładowanie.
Spróbuj wypiąc, oczyścić i wpiąc ponownie ta wtyczkę od obecności wody w filtrze paliwa. Albo po prostu wypnij i tyle, wtedy nie powinna Ci się już świecić kontrolka.

Nie napisałem wszystkich szczegółów - pierwsze co zrobiłem to poluzowałem śrubokrętem śrubę z boku filtra do zrzutu wody - na podłożony listek ręcznika kuchennego pociekło trochę ON ale wody nie było widać. Następnie wypiąłem całkiem wtyczkę czujnika od spodu filtra - bez zmian. Uściślę - kontrolka ledwo się żarzy - tak, że w dzień można tego nawet nie zauważyć, a kontrolka ładowania faktycznie pokazuje,jakby wszysko było OK (zapala się i gaśnie prawidłowo). Gdzieś jednak czytałem, ale nie chodziło o fiata tylko o hyundaia - dwa przypadki że właściciele opisywali ciągłe palenie się jednocześnie kontrolek ładowania filtra i ręcznego - w obu przypadkach skończyło się naprawą alternatora.

Czyli jak kontrolka odpieta jest od czujnika, który de facto ma zadawać jej sygnał do zapalania sie, A NADAL troche się świeci to pierwsza część za nami.

Jedź dalej, sprawdź ładowanie aku bez obciążenia i z obciążeniem ( odpal na pokładzie wszystko co pobiera prąd ).

Jeżeli przyczyna wystąpiła po rozładowaniu, to tutaj musi być przyczyna.

Dzięki Bohdanie. Moje plany były podobne, ale jeszcze mnie w tym utwierdziłeś, że jak następnym razem córka przyjedzie do domu (jak jej odpali), to czeka mnie żmudne sprawdzanie. Miernik do ręki i po pierwsze sprawdzić napięcie w instalacji, z uruchomionymi wszystkimi możliwymi odbiornikami. Dalej pobór prądu z akumulatora po wyjęciu kluczyka - czy ktoś wie ile może być max (po wyjęciu kluczyka i zamknięciu drzwi) ??? Bo czytałem, że od 0,2 do 0,02 A jast OK- choć te 0,2A wydaje mi się dużo (nie mam alarmu)

kane napisał(a):Dzięki Bohdanie. Moje plany były podobne, ale jeszcze mnie w tym utwierdziłeś, że jak następnym razem córka przyjedzie do domu (jak jej odpali), to czeka mnie żmudne sprawdzanie. Miernik do ręki i po pierwsze sprawdzić napięcie w instalacji, z uruchomionymi wszystkimi możliwymi odbiornikami. Dalej pobór prądu z akumulatora po wyjęciu kluczyka - czy ktoś wie ile może być max (po wyjęciu kluczyka i zamknięciu drzwi) ??? Bo czytałem, że od 0,2 do 0,02 A jast OK- choć te 0,2A wydaje mi się dużo (nie mam alarmu)

Jeśli będzie powyżej 0,1 A to jest już za dużo. Dobrze jak będzie poniżej 0,05 A.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

morpheus1581 napisał(a):jak sie swieci kontrolka od stanu paliwa to wykręcam żarówkę i jadę dalej?

oczywiście, że nie, bo w Pandzie rezerwa jest na diodzie

A kontrolka może sugerować uszkodzenie licznika