PandaClubPolska

Witam.Myślałem że przepaliła mi się żarówka przedniego prawego reflektoru światła mijania.Wymieniłem żarówkę i nic,przełożyłem żarówkę na lewą stronę ,okazuje że się pali,jak włączę drogowe to prawa strona się zapali.Proszę o radę,bezpieczniki sprawdziłem są dobre.Pozdrawiam.

Zajrzyj w złącze złącze świateł mijania przy body(szara wtyczka), prawdopodobnie się stopiło.

Kolego w którym miejscu znajduje się ta wtyczka?

Pod deską rozdzielczą, to ten szary lub czarny plastik przed kierowcą lub pasażerem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Dziękuję Panowie za pomoc,.Zgadza się jest nad palona 3 od prawej,zrobiłem na tę chwilę.Muszę zamówić nową wtyczkę.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

Od razu zleć przerobienie świateł mijania na przekaźnik jeden, lub każdy osobno.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Lub dodatkowo rozważ założenie świateł dziennych, jeśli jeździsz długie trasy w dzień

Ostatnio naprawiałem u mojego taty bolączkę jaką są nieświecące światła mijania. Dostałem się do całego skrzynki,rozebrałem ją na części pierwsze i poprawiłem tzw.zimne luty. Wszystko wróciło do normy,tak jak być powinno.

To tak na marginesie - jest prosty sposób, aby uniknąć upalania konektora we wtyczce body bez cięcia instalacji i dokładania przekaźników. Raz na kilka miesięcy należy po prostu odłączyć wtyczkę, przeczyścić konektory we wtyczce i w gnieździe i włożyć z powrotem. Tylko ważne, żeby nie czyścić tego papierem ściernym bo zedrze się warstwa cyny z miedzianego konektora i też się prędzej, czy później upali.

Albercik napisał(a):To tak na marginesie - jest prosty sposób, aby uniknąć upalania konektora we wtyczce body bez cięcia instalacji i dokładania przekaźników. Raz na kilka miesięcy należy po prostu odłączyć wtyczkę, przeczyścić konektory we wtyczce i w gnieździe i włożyć z powrotem. Tylko ważne, żeby nie czyścić tego papierem ściernym bo zedrze się warstwa cyny z miedzianego konektora i też się prędzej, czy później upali.

Wiesz jak to jest "mądry Polak po szkodzie" jak dopadnie Cię jakaś usterka to nauczysz się jej zapobiedz na drugi raz.

mnie nie dopadła

Albercik napisał(a):mnie nie dopadła

No to gratuluję,bo 3/4 ludzi nie uczy się na błędach innych ,tylko na własnej skórze

Ja ciąłem instalację I dawałem przekaźniki, lubię rozwiązania bezobsługowe, a kostka I tak już była wypalona w czasie zakupu,