Wycieraczki przednie nie wracają, działa tylko tryb ręczny
Napisane: So 12:21, 06 maja 2017
Hej,
na wstępie chciałem napisać, że szukałem po forum konkretnego rozwiązania mojego problemu, ale niestety nie znalazłem nic zadowalającego. Stąd nowy temat. Awaria polega na tym, że gdy dźwignię podniosę do góry (tryb ręczny), wycieraczki działają elegancko, nic się nie zacina. Niestety nie wracają do położenia wyjściowego a zatrzymują się w momencie opuszczenia dźwigni. Czasami zdarzy się, że jeśli odpowiednio szybko (ułamek sekundy ) podniosę dźwignię to wycieraczki polecą do góry i opadną do swojego normalnego położenia i wtedy działają również tryby automatyczne ( wolny, szybszy itd.) do momentu, aż ponownie się zatną i trzeba użyć trybu ręcznego i na oko wcelować je do położenia wyjściowego.
Moje wnioski są takie, że silnik i mechanizm są ok (tryb ręczny działa prawidłowo, macha wycieraczkami jak szalony), jednak nie działają tryby zautomatyzowane. Stąd wydaje mi się, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być jakiś przekaźnik (włącznik czasowy, czy inne diabeł), który odpowiada za ich prawidłową pracę. Czy orientujecie się, gdzie taki przekaźnik (lub inny element) mógłbym znaleźć, i który to może być, bo chciałbym go wymienić. Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Leszek.
na wstępie chciałem napisać, że szukałem po forum konkretnego rozwiązania mojego problemu, ale niestety nie znalazłem nic zadowalającego. Stąd nowy temat. Awaria polega na tym, że gdy dźwignię podniosę do góry (tryb ręczny), wycieraczki działają elegancko, nic się nie zacina. Niestety nie wracają do położenia wyjściowego a zatrzymują się w momencie opuszczenia dźwigni. Czasami zdarzy się, że jeśli odpowiednio szybko (ułamek sekundy ) podniosę dźwignię to wycieraczki polecą do góry i opadną do swojego normalnego położenia i wtedy działają również tryby automatyczne ( wolny, szybszy itd.) do momentu, aż ponownie się zatną i trzeba użyć trybu ręcznego i na oko wcelować je do położenia wyjściowego.
Moje wnioski są takie, że silnik i mechanizm są ok (tryb ręczny działa prawidłowo, macha wycieraczkami jak szalony), jednak nie działają tryby zautomatyzowane. Stąd wydaje mi się, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być jakiś przekaźnik (włącznik czasowy, czy inne diabeł), który odpowiada za ich prawidłową pracę. Czy orientujecie się, gdzie taki przekaźnik (lub inny element) mógłbym znaleźć, i który to może być, bo chciałbym go wymienić. Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Leszek.