Strona 1 z 2

Wylacznik zaplonu

PostNapisane: Śr 22:17, 27 kwi 2011
przez bunio14
Hej,

Wiem, ze temat juz byl, ale mam troche inne pytanie.
Jaki obwod polecacie rozlaczyc w przypadku posiadania LPG?
Pompa paliwa - bez sensu, mozna odpalic bezposrednio na gazie.
Kupilem dawno temu wylacznik sensorowy, na przekazniku - mozna nim sterowac pradem max 15A i zastanawiam sie co odciac.
Najlepiej chyba, ktorys kabel pradowy idacy do cewki ale obawiam sie ze tam moze byc wiecej niz 15A.

Pomysly mile widziane - prosilbym w miare mozliwosci o przyblizona lokalizacje kabla i jego kolor (jesli znacie) - nie chce ciac w ciemno ;)

Dzieki!

PostNapisane: Pn 20:12, 30 maja 2011
przez w5minut_pl
Dawno, dawno temu, moja osobista posiadała autko pf126. Jak pewnie wsyscy wiedzą w tym aucie były cztery kable a może pieć i dość trudno było toto zabezpieczyć. Więc znajomy założył odcięcie tak że robiło zwarcie.
Tyle że on był elektryk to wiedział gdzie i jak to zrobić żeby nie zamienić autka w znicz

PostNapisane: Wt 10:21, 31 maja 2011
przez bunio14
w5minut_pl napisał(a):Dawno, dawno temu...


Dzieki za odpowiedz, ale z calym szacunkiem niewiele wnosi do tematu.
Jesli chodzi o PF126p, tam robilem wylacznik zaplonu z zamknietymi oczami i nie bylo problemow, wszyscy znajomi mieli i rodzina tez. Dziala to do dzis.

W Pandzie tez nie byloby problemu, ale jak pisalem majac LPG odciecie pompy paliwa mija sie z celem, stad pytanie - co innego ciac?

PostNapisane: Wt 15:42, 31 maja 2011
przez Lisu
Można odciece zrobić na pompie paliwa i na elektrozaworze przyt parowniku.

PostNapisane: Wt 18:00, 31 maja 2011
przez 12pawel
Najpewniej zrobić włącznik na czujniku położenia wału korbowego. Jeśli rozłączycie ten czujnik to nawet na pych nie odpalicie silnika. Ale jeśli zapomnicie kiedyś przełączyć włącznik i spróbujecie odpalić silnik to check engine wywala od razu i trzeba kasować błąd.

PostNapisane: Wt 18:11, 31 maja 2011
przez wojtassslg
dzięki za informacje :) w lipcu zabieram się do roboty

PostNapisane: Śr 12:33, 01 cze 2011
przez bunio14
12pawel napisał(a):Najpewniej zrobić włącznik na czujniku położenia wału korbowego.


Nie jest glupie :)
Jak sadze przez ten czujnik nie plynie jakis duzy prad to i bez przekaznikow sie obejdzie.
Co do bledu - jak wywali a nie bedzie sie pozniej powtarzal - mimo wszystko check zostanie?
Zreszta w razie czego kupie sobie interfejs ELM i jak zapomne to sie po prostu wykasuje.

Dzieki za wskazowki!

PostNapisane: Śr 13:17, 01 cze 2011
przez 12pawel
bunio14 napisał(a):Co do bledu - jak wywali a nie bedzie sie pozniej powtarzal - mimo wszystko check zostanie?

Niestety to jest podstawowy czujnik silnika i błąd zostaje nawet gdy ponownie włączysz zapłon. Trzeba wtedy kasować go kablem, bo inaczej nie odpali silnik. Przekaźnika oczywiście nie trzeba bo to jest tylko sygnał więc prąd prawie żaden.

PostNapisane: Śr 23:37, 01 cze 2011
przez w5minut_pl
bunio14 napisał(a):Dzieki za odpowiedz, ale z calym szacunkiem niewiele wnosi do tematu.
.... - co innego ciac?

Zrób na zwarcie . Może właśnie czujnik wału, cokolwiek.
Do tematu wniosłem zwarcie.

PostNapisane: Cz 9:51, 02 cze 2011
przez 12pawel
w5minut_pl napisał(a):Zrób na zwarcie . Może właśnie czujnik wału, cokolwiek. Do tematu wniosłem zwarcie.


Jakie zwarcie. Czy Ty zastanowiłeś się nad tym co napisałeś? Obwód czujnika można przerwać (wstawić szeregowo włącznik) a nie robić zwarcia bo padnie sterownik. I niczego innego też nie można robić na zwarcie. Co to wogóle za pomysł????

PostNapisane: Cz 11:36, 02 cze 2011
przez w5minut_pl
Nie będę się upierał ale może można zastąpić go jakąś zbliżoną rezystancją. Podkreślam, MOŻE MOŻNA, nie wiem?
I wtedy dało by się oszukać koputer. W momencie sprawdzania poprawności układu może niczego nie zauważy a autko jeżdzić z całą pewnością nie zechce.
Nie wiem czy to ma być czujnik wału ale w maluszku coś tak miałem połączone i to działało.

12pawel napisał(a):Co to wogóle za pomysł????

Na spalenie autka mam bardziej widowiskowe sposoby.

PostNapisane: Cz 23:01, 02 cze 2011
przez bunio14
12pawel napisał(a):Najpewniej zrobić włącznik na czujniku położenia wału korbowego.


Jeszcze jedno pytanie - a gdyby zalozmy przypadkiem odlaczyc czujnik w czasie jazdy, albo gdyby wylacznik padl w trakcie - grozi jakims uszkodzeniem silnika? Mam nadzieje, ze nie :)

PostNapisane: Cz 23:41, 02 cze 2011
przez w5minut_pl
Silnik zgaśnie.
Brak podciśnienia jeśli wciszniesz sprzęgło a jeśli nie to pewnie sporo słabsze.
Błąd do skasowania choć w mojej opinii, po usunięciu usterki (przerwy w obwodzie) silnik powinien odpalić.

PostNapisane: Pt 7:29, 03 cze 2011
przez 12pawel
Jeśli wyłączysz obwód czujnika w czasie jazdy to silnik zgaśnie i nic więcej się nie stanie. Ale nie odpalisz silnika dopóki nie podłączysz się kablem i nie skasujesz błędu.

w5minut_pl napisał(a):Brak podciśnienia jeśli wciszniesz sprzęgło a jeśli nie to pewnie sporo słabsze.


Co ma wspólnego czujnik położenia wału korbowego i sprzęgło do podciśnienia??

PostNapisane: Pt 12:25, 03 cze 2011
przez w5minut_pl
12pawel napisał(a):Co ma wspólnego czujnik położenia wału korbowego i sprzęgło do podciśnienia??

Z czujnikiem nic.
Kiedy jednak silnik gaśnie w czasie jazdy może mieć spore znaczenie. Zwłaszcza podczas hamowania. :cry: