Strona 16 z 28

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: Pt 12:31, 20 lip 2012
przez ma16
panda nie miała hydraulicznego wspomagania tylko elektryczne...

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: So 23:51, 21 lip 2012
przez matyja
ma16 napisał(a):panda nie miała hydraulicznego wspomagania tylko elektryczne...

zapewne chodziło koledze o silnik, a nie o pompę... ;)
tyle, że zużycie silnika ma przeważnie inne objawy

@Forsaken, co do CITY, to, tak jak pisali wcześniej - ponoć wszystko zależy od Body Computer'a... u mnie CITY działa bez żadnych modyfikacji
napisz może do Zwierzaka, bo już coś wymyślił na to :D

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: Cz 11:17, 26 lip 2012
przez Kiki
ma16 napisał(a):panda nie miała hydraulicznego wspomagania tylko elektryczne...


Ale ja nie pisałem o Pandach, odpisywałem koledze, który pisał o hydraulicznym wspomaganiu w innym aucie, w ktorym porównywał je do pandy.
W Pandzie kiera nie wraca, bo sterownik gubi punkt środkowy połozenia kierownicy, pewnie wziązane jest to z maglownicą, która w oryginale ma jeden obrót mniej. Tak czy siak dla mnie problem niewracania jest marginalny, bo zdarza się rzadko i nie przeszkadza w jeździe.

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: Cz 16:00, 26 lip 2012
przez Zwierzak
Zakładałem ostatnio wspomaganie i kiera wraca bez przekładania poduszek.

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: Cz 23:28, 26 lip 2012
przez matyja
Zwierzak, u mnie też wracała, tyle, że nie zawsze... Myślałem, że po ich obróceniu to się zmieni, ale jeżeli była poprawa, to bardzo niewielka...

Natomiast zauważyłem coś innego po obróceniu poduch... Kierownica chodziła nieco inaczej. Wydaje mi się, że autko jest teraz mniej wrażliwe na ruchy kierownicą. Ciężko to opisać, ale ma to swoje wytłumaczenie, gdyż po obróceniu poduszek zmienia się kąt wyprzedzenia.

Dużo roboty przy obracaniu poduszek nie ma. Mnie to trochę zajęło, ale to tylko dlatego, że nie wiedziałem, że poduszki są skręcone od góry, przez co ściągałem całą kolumnę McPhersona. Przy okazji tego, dokręciłem sobie wspomniane śrubki i wydaje mi się, że wspomniane wcześniej przeze mnie piszczenie jest mniej uciążliwe (cichsze).

A jak już jesteśmy przy kolumnie McPhersona, to znajomy powiedział mi, że nie należy ściągać sprężyn przy wykorzystaniu tych tanich, prostych ściągaczy, gdyż zna dwie osoby, którym ta sprężyna wystrzeliła - jedna ma zadrutowaną szczękę, a druga płytkę w głowie. Oni posiadają profesjonalny ściągacz, który ponoć kosztuje w cholerę kasy. Poniżej zdjęcie podobnego ściągacza. Ten, na Allegro znalazłem za 500-600 zł.

Obrazek

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: Pt 12:50, 27 lip 2012
przez Kiki
Nawet przy mega drogim i profesjonalnym sprzęcie nie wolno mieć głowy nad sprężyną, to pierwsza zasada demontowania amorków. Nawet najdroższy sprzęt nie jest niezawodny. Kiedyś się śmiałem jak widziałem jednego młodego mechanika, który do rozbierania sprężyn zawsze zakłada kask motocykowy, ale teraz bardziej go rozumiem.
A co do tanich ściągaczy za 50zł to oczywiście ryzyko większe, ale tak jest ze wszystkim...

Re: montaż wspomagania robil ktos ?

PostNapisane: Pt 13:26, 27 lip 2012
przez Zwierzak
Kiki napisał(a):W Pandzie kiera nie wraca, bo sterownik gubi punkt środkowy połozenia kierownicy


Nie jest to prawdą, bo wspomaganie bez ESP nie zlicza w którym obrocie kierownicą się aktualnie znajduje. Ustala tylko punkt "kierownicy na wprost", więc kierownica z każdego obrotu będzie wracać do pozycji środkowej dla danego obrotu.

Natomiast wersja z ESP ma dodatkowy czujnik, żeby obliczyć dokładne położenie kierownicy.

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Pt 23:05, 03 sie 2012
przez Kiki
Własnie wczoraj rozmawiałem z gostkiem który robi w Aso i to niewracanie kierownicy jest powszechne także w fabrycznych EPSach w Pandach także temat raczej można olać. Pewnie wymiana na maglownice z mniejszą liczbą obrotów lekko pomaga ale jak widać nie rozwiązuje problemu na 100%.

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: So 14:17, 04 sie 2012
przez matyja
Kiki, niewracanie kierownicy nie jest uciążliwe, przynajmniej u mnie w samochodzie...
nie dzieje się to zawsze
kierownica przeważnie wraca, gdy samochód jest cały czas w ruchu, a w przypadku, gdy np. musimy wykonać skręt o 90* z miejsca, w którym samochód stoi (np. niewielkie, ostre skrzyżowanie), kierownica lubi sobie nie wrócić

prawda jest taka, że zawsze kierowca powinien trzymać kierownicę, panować nad nią, gdyż od tego zależy bezpieczeństwo jego i osób, które przewozi, dlatego też w moim przypadku nie jest to uciążliwe, a komfort jazdy po założonym wspomaganiu jest nieporównywalnie większy

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Pn 17:14, 20 sie 2012
przez Kiki
Czy ktoś może napisać czy do europejskiej kolumny przypasuje angielski silniczek? tzn z anglika?

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Pn 17:48, 20 sie 2012
przez Zwierzak
Huczas przekładał sam silnik chyba właśnie z anglika i pasowało.

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Śr 8:29, 05 wrz 2012
przez miras
Jak widać na załączonych niżej zdjęciach, nie musiałem wyginać żadnego wspornika by zamontować wspomaganie od anglika
Do tej pory działa wspomaganie rewelacyjnie :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Śr 11:17, 05 wrz 2012
przez matyja
dla mnie montaż wspomagania z anglika jest za bardzo kombinowany... może i cena to wynagradza, ale jak sobie pomyślę, że miałbym to po kilka razy sam przykładać, pasować, szlifować, czy jeszcze inne czynności wykonywać, to miałbym dość..., tym bardziej, że kolumna jest ciężka, a miejsca jest na prawdę niewiele... potem jeszcze problemy z ustawieniem kierownicy i ewentualną wymianą silnika, gdyby się popsuł...

no i estetyka też gra rolę - zarzuć jeszcze zdjęciami, jak sobie poradziłeś z tymi plastykami, bo nie wierzę, aby Ci się tam wszystko ładnie zmieściło...

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Śr 21:49, 05 wrz 2012
przez Kiki
miras napisał(a):Jak widać na załączonych niżej zdjęciach, nie musiałem wyginać żadnego wspornika by zamontować wspomaganie od anglika
Do tej pory działa wspomaganie rewelacyjnie :D

Masz coś nietypowego, albo wspornik albo kolumne z silnikiem bo ja próbowałem na różne sposoby i zawsze silnik był za długi o te 1.5 cm.

Re: montaż wspomagania - robił ktoś ?

PostNapisane: Śr 22:56, 05 wrz 2012
przez matyja
Kiki napisał(a):
miras napisał(a):Jak widać na załączonych niżej zdjęciach, nie musiałem wyginać żadnego wspornika by zamontować wspomaganie od anglika
Do tej pory działa wspomaganie rewelacyjnie :D

Masz coś nietypowego, albo wspornik albo kolumne z silnikiem bo ja próbowałem na różne sposoby i zawsze silnik był za długi o te 1.5 cm.

przecież on tam spiłował obudowę silnika...